×

Nikt nie dawał jej więcej niż 3 lat życia. Dziś ma ponad 4 i pokazuje ludziom, jak bardzo się mylili

Zazwyczaj, gdy bierzemy pod opiekę jakiegoś psiaka, cieszymy się z nowej przyjaźni – wiemy, że najprawdopodobniej będzie trwać kilkanaście pięknych lat. Będzie pełna zabaw, śmiechu i wariactw.

Niestety w tym przypadku było troszkę inaczej…

Kiedy Ernie Altamirano przyjmował pod swój dach Sassy, wszyscy ostrzegali go, że jego pupilka nie będzie żyła dłużej niż 3 lata.

Wszystko przez to, że urodziła się z zespołem wad oraz karłowatością.

Sassy pochodzi z tzw. chowu wsobnego, który jest okropną praktyką, prowadzącą do strasznych wad wrodzonych oraz okropnych niepełnosprawności. A wszystko w imię tworzenia jak „najczystszej” rasy.

Polega on na mieszaniu ze sobą spokrewnionych piesków.

Sassy ma zaledwie 1/4 wysokości normalnego pitbulla, dysplazję stawu biodrowego, znacznie skrzywione przednie łapy, a jej język jest tak duży, że z trudnością mieści się w pyszczku. Sprawia to, że ma trudności w poruszaniu się oraz oddychaniu.

Kiedy ciężko jej chodzić Altamirano, pomaga jej w tym i zawsze nosi po schodach.

Jednak Sassy wydaje się nie przejmować swoimi niepełnosprawnościami. Jest pogodnym psiakiem, pełnym energii, który swoim optymizmem zaraża wszystkich dookoła.

Mimo złych prognoz Sassy skończyła właśnie 4 lata.

Psy takie jak ona najczęściej umierają niedługo po urodzeniu, cierpią w samotności w schroniskach, ponieważ mało kto jest na tyle odważny, aby przygarnąć chorego psiaka lub są usypanie.

Bohaterka naszej historii miała naprawdę wiele szczęścia ponieważ znalazła kogoś, tak wspaniałego jak Ernie, kto zechciał się nią zająć i pomaga jej w codziennym funkcjonowaniu.

Mieszka wraz z nim i dwoma innymi niepełnosprawnymi pieskami – Chiqui Gonzalez oraz Dolly Parton.

Jak widać, najważniejsza jest miłość i poczucie bezpieczeństwa, które są najlepszym lekarstwem na wszystko…

Każdy zasługuje na szansę – pamiętajmy o tym. Chory i niepełnosprawny też może czerpać z życia radość…

Może Cię zainteresować