Bezdomny chłopiec czuł się samotny. Pewnego dnia poznaje kogoś, dzięki komu zaczyna się śmiać
Widok bezdomnego dziecka żyjącego na ulicy jest bardzo przykry. Niestety takie sytuacje mają miejsce częściej, niż mogłoby się nam wydawać. Fotografka, Maria Kabs, spotkała pewnego bezdomnego chłopca mieszkającego w Filipinach. Owy chłopiec to Rommel Quemenales.
Życie na ulicy jest bardzo smutne. Dla Rommla nie do zniesienia okazała się być samotność. Chłopiec znalazł sposób, aby jakoś sobie z tym poradzić. Od tego czasu na jego twarzy pojawił się uśmiech.
Pewnego dnia Rommel zaadoptował bezdomnego psa, któremu nadał imię Badgi. Choć nie może zaoferować czworonogowi dóbr materialnych, chłopiec daje mu przede wszystkim miłość. Bez Rommla pies byłby całkiem sam. Teraz ma kogoś, kto go głaszcze, bawi się z nim oraz utrzymuje go w cieple przez noc.
Niestety, historia Rommla jest bardziej smutna, niż mogłoby się wydawać. Biedny chłopiec musiał rzucić szkołę w drugiej klasie, gdy jego rodzice się rozstali. Bardzo chciałby wrócić tam, gdzie mógł się uczyć oraz bawić z przyjaciółmi.
Maria podzieliła się historią Rommla na Facebooku. Dotknęła ona wielu ludzi. Niestety pod wieloma względami nasze ręce są związane – nie jesteśmy w stanie pomóc wszystkim dzieciom mieszkającym na ulicach. Jedyną pocieszającą rzeczą jest to, że Badgi zawsze znajduje się u boku Rommla. Żadne z nich nie jest nigdy samotne. Rommel uratował Badgi, a Badgi pomógł Rommelowi.
Rommel uwielbia śpiewać swojemu psu. Możesz obejrzeć ich na poniższym filmiku.
https://www.facebook.com/gen.pilar/videos/10200497615160307/