Rekin podpływa do nurka, żeby się przytulić, za każdym razem, gdy go widzi
Aby odwiedzić swojego przyjaciela, Rick Anderson musi chwycić butlę z tlenem i zanurkować w oceanie u wybrzeży Nobbys Beach w Nowej Południowej Walii w Australii. Wszystko dlatego, ponieważ mężczyzna zaprzyjaźnił się z sześciometrową samicą rekina. Nie ma ona imienia, ale Rick potrafi rozpoznać ją po jej umaszczeniu.
Nietypowa przyjaźń
Zacząłem się z nią bawić około siedem lat temu, kiedy była maluszkiem o długości około 15 cm. Podszedłem do niej ostrożnie, aby jej nie wystraszyć, a potem zacząłem ją delikatnie poklepywać. Szybko się do mnie przyzwyczaiła. – mówi Rick.
„No przytul mnie!”
Za każdym razem, gdy ją widziałem, spędzałem z nią czas. Dzięki temu ona szybko zaczęła mnie rozpoznawać, a gdy tylko mnie dostrzegała, od razu podpływała do mnie, żeby się przytulić. Przyzwyczaiła się do mnie do tego stopnia, że wręcz stuka mnie po nogach tak długo, aż nie wyciągnę rąk do przytulenia. – przyznaje Rick.
Ale jak to w ogóle możliwe?!
Większość nurków nie mogła uwierzyć w naszą przyjaźń. Niektórzy uważają, że jestem szalony, ale ja po prostu traktuje ją jak psa. – powiedział Rick.
Nie taki diabeł straszny jak go malują
Przyjaciółka Ricka należy do gatunku znacznie mniejszego niż żarłacz biały. Prawdę mówiąc, to media często błędnie przedstawiają rekiny jako śmiertelnie niebezpieczne dla ludzi. W rzeczywistości to ludzie są znacznie bardziej niebezpieczni dla rekinów – szacuje się, że zabijają około 73 miliony rekinów rocznie.
Rick Anderson, który nurkuje od ponad 30 lat i prowadzi szkołę nurkowania, ma nadzieję, że jego przyjaźń z tym rekinem sprawi, że ludzie będą mniej obawiać się rekinów, a także spojrzą na nie nieco innym okiem.
Ludzie zazwyczaj myślą, że wszystkie rekiny są agresywnymi mordercami, które tylko czekają, aby pożreć pierwszego lepszego człowieka. To jednak nie jest prawdą. – wyznaje Rick.
Uwielbiam pływać z tymi zwierzakami. – dodaje mężczyzna.
Wyświetl ten post na Instagramie.