Szkoła zabroniła niepełnosprawnej 7-latce chodzić do szkoły z psem opiekunem. Powód? Śmiechu warte!
Od dawna zdaję sobie sprawę z niesamowitych, wrodzonych umiejętności, jakie mają zwierzęta. Oprócz tego, że są w stanie wykryć takie rzeczy jak klęski żywiołowe czy powikłania zdrowotne, mają też zdolność do współczucia.
Gdy chodzi o pogodną empatię zwierząt, musimy wspomnieć o psach opiekunach. Wielu z nich jest przygotowanych do reagowania w sytuacjach poważnego i ciężkiego stresu. Niektóre psy są nawet przeszkolone, aby pomóc złagodzić ból weteranów.
7-letnia Devyn Pereira, cierpi z powodu ciężkiego stanu zdrowia i od dawna polega na swoim psie opiekunie o imieniu Hannah. Jednak w ciągu ostatnich kilku lat, okręg szkolny Devyn zaczął bardzo utrudniać kontakt dziewczynki z psem…
Siedmioletnia Devyn Pereira z Rochester ze stanu Nowy York ma zespół Angelmana, chorobę genetyczną, która charakteryzuje się autyzmem i napadami padaczkowymi.
Przez wiele lat w codziennym funkcjonowaniu dziewczynkę wspiera specjalnie przeszkolony pies. Zwierzak nie tylko pomaga Devyn każdego dnia, ale też dzięki specjalnemu przeszkoleniu, potrafi wykrywać zbliżające się napady.
Pies i dziecko połączyła więź, której niestety nie potrafili zrozumieć urzędnicy z Gates Chili Central School District, gdzie Devyn uczęszcza na zajęcia.
Jak się okazało przeszkodą w tym wypadku było stałe przebywanie dziecka z jej czworonożną opiekunką.
Rodzina Devyn musiała płacić za opiekuna dla Hannah, tak by mogła legalnie towarzyszyć Devyn w szkole.
Rodzice Devyn od trzech lat starają się o zmianę tej decyzji. Od tego czasu szkoła wystawiła im rachunek na ponad 80 000 zł.
Jednak od niedawna zyskali potężnego sojusznika w tej walce. Kilka dni temu, Departament Sprawiedliwości pozwał ten okręg szkolny. Twierdzą, że szkoła naruszyła ustawę o niepełnosprawności.
„To nie do przyjęcia aby odmówić tak rozsądnym argumentom dziewczynki i jej rodzicom.” – powiedział Prokurator William J. Hochul Jr.
Stwierdził również, że Departament nie będzie tolerować dyskryminacji każdego, kto jest dotknięty niepełnosprawnością.
Jeśli Departament Sprawiedliwości wygra ten pozew, Devyn będzie mogła – z niewielką pomocą pracowników szkoły – pojawiać się z Hannah.
Urzędnicy będą również zobowiązani do wyrównania wszelkich kosztów, które rodzina musiała ponieść przez ten okres.
Departament Sprawiedliwości jest tylko jednym podmiotem, który walczy o prawa dziewczynki. Zarówno dorośli jak i dzieci działają w tej sprawie w mediach społecznościowych: „Będziemy Twoim głosem, Devyn.”
„To nie może już dłużej trwać, żeby Devyn nie mogła otrzymać tego co potrzebuje.” – napisała rodzina na stronie internetowej.
„Nasze zwycięstwo przysłuży się nie tylko dla Devyn, ale dla wszystkich rodzin borykających się z podobnymi problemami z niesprawiedliwością.”
My też wierzymy, że Devyn zasługuje na towarzystwo jej psa i mamy nadzieję, że Departament Sprawiedliwości zwycięży tę bitwę.