Przyniósł do domu plastikową torbę, którą znalazł w śmietniku… Nikt nie mógł uwierzyć w to, co znajdowało się w środku.
Dzisiejszy bohater wpisu dokonał czegoś naprawdę wielkiego. Dzięki jego pomocy uratowano niewinne życie, które zostało skazane na tragiczny koniec.
W tym miejscu należy podkreślić, że bohatersko zachował się pies, który wabi się Pui. Pewnego dnia psiak oddawał się swojemu ulubionemu zajęciu, a mianowicie buszowaniu na wysypisku, w poszukiwaniu resztek jedzenia. Tym razem codzienna rutyna miała zaskakujące skutki, a o czworonogu zrobiło się głośno na całym świecie.
Pewnie zastanawiasz się czego mógł dokonać pies. Otóż uratował życie maleńkiego dziecka, które zostało skazane na pewną śmierć. Podczas wizyty na wysypisku Pui natrafił na worek z żywym dzieckiem. Mądry zwierzak wyczuł, że musi szybko działać i tak też zrobił. Zabrał ze sobą tajemnicze zawiniątko i pobiegł do swojego właściciela Gumnerda Thongmaka. 12-letnia córka mężczyzny pierwsza zauważyła psa niosącego plastikową torbę. Jak relacjonowała pies głośno szczekał jakby chciał zaalarmować swoich właścicieli o czymś wyjątkowym, dlatego też dziewczynka zareagowała. I bardzo dobrze, bo jak się później okazało, wewnątrz torby ukryte było żywe dziecko!
Znajdujące się w torbie dziecko było wcześniakiem, które ważyło ok. 2 kilogramów.
Dziecko natychmiast trafiło do szpitala, gdzie umieszczono je w inkubatorze.
Po niecodziennych wydarzeniach Pui stał się lokalnym bohaterem, o którym bardzo głośno zrobiło się również w Internecie, a niezwykłą historię przetłumaczono na wiele języków i rozpowszechniono dalej.
Pracownicy Czerwonego Krzyża przyznali zwierzakowi skórzaną obrożę i medal jako wyraz uznania dla jego szlachetnego czynu.
To niesamowite, że Pui wiedział, że mały i bezbronny człowiek znajduje się w tarapatach… Jeszcze bardziej niesamowite jest to, że pies wiedział iż małą dziewczynkę należy zabrać do domu. W ten sposób bezinteresownie uratował ludzkie życie. Coś pięknego!