×

Pies wkradł się do autobusu i za nic nie chciał wyjść. Zakończenie historii przyprawia o łzy

Do dość niecodziennej sytuacji doszło w Białogardzie (woj. zachodniopomorskie). Policja interweniowała podczas postoju autobusu. Funkcjonariuszy wezwano do psa, który usiadł na siedzeniu dla pasażerów i za nic nie chciał wyjść z pojazdu. Ten widok zaskakiwał i rozbawiał jednocześnie. Na szczęście, zwierzak nie był agresywny.

Pies nie chciał opuścić autobusu

Kilka dni temu policja w Białogardzie otrzymała zgłoszenie od kierowcy autobusu. Mężczyzna poinformował, że do pojazdu wszedł pies, który usiadł na siedzeniu pasażera. Za nic nie chciał się ruszyć, mimo prób wygonienia go! Siedział w taki sposób, jakby chciał powiedzieć: „Wieź mnie Pan!”. Ciekawi nas, dokąd psiak chciał jechać i co ważne, czy w ogóle skasował bilet. 😉

Szczęśliwe zakończenie

Według relacji mundurowych, kierowca zatrzymał się na przystanku, by pasażerowie mogli wysiąść z autobusu. Jednak pies za nic nie chciał go opuścić, uparcie siedział na swoim siedzeniu. Policjanci po kilku próbach wyprowadzenia go, wezwali na pomoc Białogardzkie Schronisko dla Zwierząt w SOS w Klępinie. Okazało się, że pies ma na imię Misiek i jest znany pracownikom schroniska. Kiedy ich zobaczył, merdając ogonem od razu opuścił autobus, który z opóźnieniem w końcu mógł wyruszyć w dalszy kurs.

Ta historia sprawiła, że Misiek został niedługo po tym adoptowany. Najważniejsze, że pies znalazł szczęście i nie musi już wracać do schroniska!

Może Cię zainteresować