Uwięziony na balkonie pies nie miał szans z upałem. Właściciel zostawił go na pastwę losu
Bezmyślni właściciele zamyknęli psa na balkonie bez jedzenia i picia. Na szczęście brawurowa akcja policji uratowała mu życie! Brawo!
Policja uratowała życie zamkniętemu na balkonie psu
Ludzka nieodpowiedzialność nie ma granic, mimo że temat zamykania zwierząt w rozgrzanych pomieszczeniach nagłaśniany jest co roku przez wszystkie media. Jeżeli pies za długo będzie przebywał w nasłonecznionym miejscu bez dostępu do cienia i wody, może nastąpić przegrzanie organizmu, a co za tym idzie – udar, a nawet śmierć zwierzaka.
Niestety mimo akcji społecznych informujących o szkodliwości zamykania zwierząt w rozgrzanych pomieszczeniach, trafiają się jeszcze właściciele, którzy podchodzą do tematu mocno niefrasobliwie. Ostatnio olsztyńska policja dokonała brawurowej akcji, ratując uwięzionego na nasłonecznionym balkonie małego pieska zamkniętego bez jedzenia i wody.
Zaalarmowani sąsiedzi zgłosili dyżurnemu na komisariacie, że na balkonie znajduje się coraz bardziej opadający z sił czworonóg. Mieszkanie znajdowało się na drugim piętrze, więc policjanci musieli użyć wysięgnika, żeby dostać się do ledwie dyszącego psa. Kiedy w końcu im się udało, okazało się, że pupil miał dodatkowo zaciśniętą mocno obrożę na szyi, która tym bardziej wzmagała problem z oddychaniem. Co ciekawe, w mieszkaniu znajdował się też drugi psiak! Obydwa zostały zabezpieczone, napojone i oddane pod opiekę specjalistów z olsztyńskiego schroniska.
Wraz z falą upałów pojawiły się interwencje związane z koniecznością niesienia pomocy zwierzętom pozostawionym w rozgrzanym miejscu bez żadnej opieki?
Tylko w ubiegły weekend, nasi koledzy uratowali z opresji trzy psy. Bądź odpowiedzialnym opiekunem!https://t.co/u3OoB1d7B5 pic.twitter.com/PFWT4D3AFj— Policja Olsztyn (@kmpolsztyn) June 29, 2020
Niestety, jak poinformował rzecznik policji, to nie był odosobniony przypadek – dosłownie dzień wcześniej policja podjęła interwencję w sprawie psa zamkniętego w aucie stojącym w nasłonecznionym miejscu na parkingu. Świadkowie twierdzili, że właścicielka zostawiła psa, który był w coraz gorszym stanie prawie godzinę wcześniej!
„Zarówno w pierwszym, jak i w drugim przypadku, policjanci dokładnie zbadają sprawy pod kątem narażenia zwierząt na bezpośrednie zagrożenie utraty zdrowia i życia. Ustawa o ochronie zwierząt w art. 35 ust. 1a określa kary grożące za znęcanie się nad zwierzętami, tj. kara grzywny, kara ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat 2” – poinformował rzecznik olsztyńskiej policji i zaapelował, byśmy w te ciepłe gorące dni pamiętali o naszych czworonożnych przyjaciołach i nie narażali ich zdrowia.
Przyłączamy się do tego apelu. Pamiętajcie, nie tylko nam jest gorąco, a zwierzaki mają dodatkowo grube futro.