Znalazł na trawie konającego oposa. Głowa zwierzęcia utknęła w słoiku po Nutelli
Czasami chęć na zjedzenie czegoś słodkiego może wpędzić w niemałe kłopoty. Tak właśnie było w przypadku małego oposa mieszkającego w Loganholme w Australii. W zeszłym tygodniu opos znalazł otwarty słoik po Nutelli, który ktoś wyrzucił. Mając nadzieję, że poczuje smak tego, co zostało w słoiku, zwierzak wsunął głowę do środka, przez co wpadł w ogromną pułapkę.
Głowa oposa utknęła w słoiku po Nutelli
Zwierzak został zauważony przez spacerującego mężczyznę
Mężczyzna spacerujący z psem zobaczył biednego oposa i od razu wiedział, że zwierzak potrzebuje pomocy. Oposy zazwyczaj żywią się słodkim eukaliptusem, kwiatami i owocami, więc nie było zaskoczeniem, że zwierzak chciał też spróbować pysznego czekoladowego kremu.
Mężczyzna wezwał pomoc
Na miejscu natychmiast pojawił się Chantel Sibilla z organizacji RSPCA. Ratownik wiedział, że musi jak najszybciej uwolnić zdenerwowanego zwierzaka.
„Ten biedny opos wpadł w poważne kłopoty. Trzeba było jak najszybciej mu pomóc. W chwili, gdy zobaczyłem tego zwierzaka, postanowiłem nadać mu imię Nutty. Wszystko ze względu na Nutellę.” – przyznał Chantel Sibilla.
Rozpoczęła się akcja ratunkowa
Chantel Sibilla nasmarował tłuszczem górną część słoika, a następnie delikatnie odkręcił go od głowy oposa. Nie wiadomo dokładnie, jak długo Nutty znajdował się w tej pułapce. Nie podlega jednak wątpliwościom, że jeżeli nie zostałby w porę odnaleziony, mógłby nawet umrzeć.
„Najbardziej niesamowitą rzeczą było to, że podczas ściągania słoika, Nutty próbował mi pomagać. Złapał słoik za pomocą swoich małych łapek i próbował pomóc mi go podważyć. To było naprawdę słodkie. Myślę, że ten opos był bardzo szczęśliwy, że w końcu pojawił się ktoś, kto chciał mu pomóc.” – opowiada Chantel Sibilla.
Po zdjęciu słoika zwierzak poczuł ogromną ulgę
Nutty w końcu mógł poczuć się swobodnie. Chantel Sibilla zawinął zwierzaka w ręcznik i zawiózł go do szpitala dla zwierząt na badania. Przed wypuszczeniem na wolność ratownik musiał się upewnić, że Nutty nie jest ranny lub odwodniony po całym incydencie.
Na szczęście z oposem było wszystko w porządku
Po wykonaniu badań okazało się, że stan zdrowia zwierzaka jest bardzo dobry. Nutty szczęśliwie wrócił do swojego naturalnego środowiska. Mamy nadzieję, że od tej pory będzie trzymał się z daleka od słodkich przekąsek i że już nigdy nie wpadnie w żadne tarapaty.
Nie wyrzucajmy śmieci tam, gdzie popadnie
Często możemy nie zdawać sobie z tego sprawy, ale wyrzucanie śmieci tam, gdzie popadnie, poważnie zagraża zwierzakom. Ten opos miał szczęście, ponieważ został w porę odnaleziony. Niestety inne zwierzaki nie zawsze mają tyle szczęścia i umierają na skutek ludzkiej ignorancji. Bądźmy odpowiedzialni!