Nurkowie odkryli przerażające znalezisko. Na dnie oceanu rozgrywał się prawdziwy horror
Grupa nurków dokonała szokującego odkrycia podczas nurkowania w pobliżu odległej wyspy Kokoya w Indonezji. Nie mogli uwierzyć własnym oczom, gdy na dnie oceanu ujrzeli dwie klatki, a w nich… dwa manatowate – zwierzęta, które występują niezwykle rzadko i są zagrożone wyginięciem.
Jeden z nurków, Delon Lim, w wywiadzie stwierdził, iż są one znane również jako „krowy morskie”. Wszystko wskazywało na to, że w jednej z klatek znajdowała się matka, w drugiej zaś jej młode. Młodszy manat był przetrzymywany w klatce, podczas gdy jego matka była dodatkowo ograniczona przez linę owiniętą wokół jej głęboko zranionego ogona.
Nurkowie zastanawiali się, jak długo zwierzęta przebywały w klatkach, ale jedno było pewne: chcieli im pomóc
Dopiero, gdy zaczęli akcję ratunkową, dowiedzieli się, że jeden z miejscowych rybaków celowo zamontował klatki, ponieważ… miał w tym niewielki biznes!
Prosił nas o pieniądze, jeśli chcielibyśmy się przyjrzeć zwierzętom z bliska lub zrobić im zdjęcia. – powiedział Lim.
Mękę jednego ze zwierząt postanowili uwiecznić na nagraniu:
Nurkowie nie mogli dłużej patrzeć na cierpienie ryb, dlatego spróbowali przekonać mężczyznę, aby je uwolnił. Swoją prośbę tłumaczyli tym, iż manatowate są gatunkiem, któremu grozi wyginięcie.
Rybak zgodził się uwolnić zwierzęta, gdy opuścimy wyspę. Choć nie miałem pewności, że to zrobi, postanowiłem podzielić się ze światem zrobionymi zdjęciami i nagranym przeze mnie materiałem wideo. – dodaje Lim.
Dzień później o historii dwóch manatowatych usłyszeli miejscowi zarządcy, którzy przybyli na miejsce, aby zbadać sytuację. Jak się okazało, rybak wcale nie uwolnił zwierząt!
Zrobiły to jednak władze Indonezji. To dzięki nim ryby są już na wolności.
Proses Pelepasan Ikan Dugong di Pulau Kokoya @humaspsdkp @sjariefwidjaja @kkpgoid pic.twitter.com/KQHWNmcI37
— PANGKALAN BITUNG (@psdkp_lan5) 14 marca 2016