To był ślub jak każdy inny… Wtedy przez drzwi kościoła wbiegło coś dziwnego. Pękłam ze śmiechu!
Planując ceremonię zaślubin, staramy się przewidzieć wszelkie scenariusze odnośnie sytuacji, które mogą pójść nie tak jak powinny, dlatego też próbujemy zaplanować ten dzień z uwzględnieniem najmniejszych detali. Tak było również w przypadku Pary Młodej, którą możecie zobaczyć w filmiku powyżej.
Buzz i Becca cieszyli się, że dzień ich ślubu w końcu nadszedł. Wszystko było doskonale zaplanowane, odpowiednia oprawa muzyczna, fotograf, kamerzysta i ksiądz błogosławiący ich związek. Co więcej w uroczystości zaślubin udział wziął również ukochany pupil Młodej Pary. Jego rola miała się jednak ograniczyć do przyniesienia obrączek, po czym zwierzę miało opuścił świątynię. Jak się jednak okazało Rudy miał inne plany, które zostały uchwycone na nagraniu.
Psiak nie miał zamiaru opuszczać swoich właścicieli w tak ważnym dniu. Ponownie dostał się do środka świątyni i udał się pod sam ołtarz, aby być jak najbliżej tych ważnych wydarzeń. I choć jego kolejna wizyta również nie była zbyt długa, z pewnością na wiele lat zapadnie w pamięci zarówno Pary Młodej, jak i wszystkich gości. Koniecznie musisz to zobaczyć!