Idąc do szkoły natknął się, na leżący przy drodze worek na śmieci. To, co w nim znalazł jest okrutne!
Wszyscy nastolatkowie grają w gry wideo i spotykają się z przyjaciółmi, prawda? Właśnie, że nie!
Pewien 13-letni chłopiec w Albuquerque, uratował sześć żyć. Wszystko dlatego, że znalazł czas na to, aby zbadać coś, co go zmartwiło. Ta historia jest miłym przypomnieniem, że dzieci tak naprawdę są kluczem do naszej przyszłości.
Jonathon Flatt był w drodze na przystanek autobusowy, tak jak każdego innego dnia.
Usłyszał jakieś niewyraźne odgłosy dobiegające od strony drogi…
Znalazł sześć głodnych szczeniąt pokrytych kleszczami. Ktoś pozostawił je na pewną śmierć, zawinięte w worku na śmieci.
Flatt i jego mama zabrali szczeniaki.
Czarno-białe ślicznoty musiały zrozumieć, że rodzina była przy nich, aby je uratować, a nie je skrzywdzić.
Teraz pieski są na tyle zdrowe, aby znaleźć swoje miejsca na tym świecie.
Flatt nie mógł uwierzyć, że ktoś mógł być tak bezlitosny…
A cała ta historia pomogła mu podjąć decyzję, że chce zostać weterynarzem, gdy dorośnie. Chce pomagać zwierzętom znajdującym się w potrzebie.
Choć jest to bolesne, trzeba zdać sobie sprawę, że niektórzy ludzie są okrutni. To niesamowite, że ludzie tacy jak rodzina Flattów poświęcają się, aby uratować kilka bezbronnych stworzeń. Dzięki troskliwej rodzinie, te maluchy zyskały nowe życie.