Samotna 73-latka poznaje starszą suczkę. Kobieta nie mogła przestać płakać
73-letnia Jerri McCutcheon ostatnio czuła się wyjątkowo samotna. Po 11 latach wspólnego życia, jej ukochany pies o imieniu Bandi zmarł. Po śmierci czworonoga, starsza pani stała się zupełnie sama. Brak towarzysza sprawił, że poczuła się przygnębiona. Kobieta wiedziała, że w jakiś sposób musi wypełnić tę pustkę.
Reklama
Od śmierci Bandi, wnuczka Jerri zauważyła, że jej babcia jest bardzo smutna. Kobieta zasugerowała starszej pani, aby pomyślała nad adopcją psa. 73-letnia McCutcheon nie myślała jednak, że będzie jeszcze kiedyś posiadać czworonoga.
Wszystko zmieniło się po tym, jak McCutcheon poszła odwiedzić psa w schronisku, którego wybrała dla niej wnuczka. Kiedy Jerri zobaczyła Minnie, zakochała się w niej od pierwszego wejrzenia.
„Nie mogłam przestać płakać. To było cudowne, że znów mogłam trzymać w swoich ramionach pieska.”
Emocjonujące spotkanie zostało uwiecznione na zdjęciach. McCutcheon miała łzy w oczach, gdy po raz pierwszy przytuliła 10-letnią suczkę.
„Ta mała dziewczynka jest głodna miłości. Dobrze trafiła. Cały czas się poznajemy, ale uważam, że doskonale się dobrałyśmy. Kocham ją z całego serca.” – przyznała Jerri.
Podczas gdy McCutcheon uratowała Minnie, suczka pomogła wypełnić pustkę, którą odczuwała Jerri.
Reklama