×

Wzruszający rytuał suczki i bezdomnego. Bo często ci, co mają najmniej, dają najwięcej

Człowiek wcale nie musi posiadać wielu dóbr materialnych, aby ofiarować największy dar ze wszystkich — miłość. Po prostu spójrz na psinkę o imieniu Mimi, a od razu wszystko zrozumiesz.

Reklama

Często ci, co mają najmniej, dają najwięcej

Mimi mieszka w Brazylii wraz ze swoją właścicielką, Edną Kobori. To właśnie tam słodka suczka stworzyła uroczą rutynę wraz z mężczyzną, który w oczach niektórych ma niewiele do zaoferowania. Mimi wie, że się mylą. Owy mężczyzna jest bezdomny i nazywa się Sebastião. Każdego dnia zatrzymuje się przed domem suczki, aby podarować jej trochę radości.

Pan Sebastião to bezdomny mężczyzna, który nigdy nie przejdzie obok naszego domu bez porozmawiania z Mimi. Ona dobrze wie, że Sebastião kocha zwierzęta. – przyznaje Edna Kobori.

A oto filmik z jednej takiej wizyty:

Nie wiadomo dokładnie, kiedy i w jaki sposób zaczęła się słodka rutyna Mimi i Sebastião, ale łatwo zauważyć, że te pełne miłości wizyty są czymś, czego oboje nie mogą się doczekać. Ich spotkania są prezentami, które nic nie kosztują, a znaczą tak wiele. A jeśli można by określić bogactwo przez uśmiech i radość, to ci dwaj przyjaciele są prawdopodobnie jedną z najbogatszych par!

Reklama

Bo to nie dobra materialne są miarą człowieka

To nie pierwsza historia, która udowadnia, że to nie grubość portfela jest najważniejsza w życiu – a dobroć i życzliwość. Jakiś czas temu pisaliśmy też o bezdomnym, który był tak zdesperowany, aby odzyskać swojego psa, że spał przed schroniskiem dla zwierząt.

Mężczyzna wydał wszystkie swoje pieniądze, aby zapłacić za przejazd autobusem do schroniska. Miał nadzieję, że znajdzie tam swojego psa. Na szczęście jego zaginiony przyjaciel został odnaleziony na ulicy jakieś dwa tygodnie wcześniej. Znajdował się jednak w innej placówce. Zdając sobie sprawę, że ten człowiek nie ma pieniędzy na transport, pracownicy schroniska postanowili pokryć koszty jego podróży.

Reklama

Kiedy właściciel przybył do schroniska, okazało się że chociaż miał niewiele pod względem dóbr materialnych, on i jego pupil byli bogaci w miłość. Ich ponowne spotkanie było niezwykle poruszające. Możesz je obejrzeć na poniższym filmiku:

Schronisko przyznało, że z wielką chęcią pomoże tej parze, jeżeli kiedyś będą tego potrzebowali

Ludzie często nie rozumieją oddawania zwierzęcia w ręce osoby bezdomnej. Prawda jest taka, że niektórzy z nich lepiej opiekują się swoimi zwierzakami niż ludzie, którym niczego nie brakuje. Jeśli widzisz osobę bezdomną ze zwierzęciem domowym i nie chcesz dawać jej pieniędzy, możesz dać karmę dla psów lub butelkę wody. Bo warto pomagać.

Reklama

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować