16-letni kot, który ma zostać uśpiony bez powodu, błaga kobietę, aby go uratowała
Lahmia Mareeal Marano otrzymała wiadomość od swojej przyjaciółki, która pracuje w klinice weterynaryjnej wraz ze zdjęciem 16-letniego kota o imieniu Maxx, który wpatrywał się prosto w nią. Koleżanka powiedziała jej, że właściciel Maxxa przyszedł do kliniki i poprosił o uśpienie zwierzaka, pomimo że był całkowicie zdrowy. Weterynarze desperacko próbowali znaleźć futrzakowi nowy dom, aby uchronić go przed okrutnym losem.
Bo czasami najlepsze rzeczy w życiu wcale nie są zaplanowane
Dowiedziałam się, że jeśli Maxx nie znajdzie domu, to zostanie uśpiony na prośbę właściciela. Po prostu nie mogłam do tego dopuścić, więc następnego dnia wsiadłam do samochodu i pojechałam po niego. – opowiada Lahmia Mareeal Marano.
Lahmia Mareeal Marano nie planowała adopcji kolejnego kota, ale poczuła coś magicznego do Maxxa i wiedziała, że musi mu pomóc. Czasami najlepsze rzeczy w życiu wcale nie są zaplanowane…
Czas do domu
Kiedy poznałam Maxxa, był bardzo zdenerwowany, ale myślę też, że zdawał sobie sprawę, że jestem tam, aby go uratować. Wiedziałam, że musi być mój. – powiedziała Lahmia Mareeal Marano.
Podczas gdy Maxx był zdezorientowany z powodu wszystkiego, co się działo, to gdy tylko poznał swoją nową mamę, natychmiast się uspokoił. Wyglądało to, jakby wiedział, że ona zabierze go do domu. I tak właśnie się stało.
„Tak bardzo cię kocham”
Kiedy Maxx został po raz pierwszy przywieziony do gabinetu weterynarza, jego poprzedni właściciel miał listę skarg na niego, ale odkąd Lahmia Marano zabrała go do domu, był bardzo delikatny i kochany. Nie miał żadnych problemów z przystosowaniem się do nowego otoczenia, a jego ulubionym zajęciem jest podążanie za swoją nową mamą i ciągłe przypominanie jej, jak bardzo ją kocha.
Maxx bardzo szybko się zadomowił i wkrótce znalazł swoje ulubione miejsce: zlew. Jest bardzo rozgadany, a czasami prowadzimy nawet pełne rozmowy. Myślę, że on dobrze rozumie, że jest ze mną bezpieczny. Podąża za mną i stoi na straży, kiedy biorę prysznic. Zrobił to już podczas swojego pierwszego dnia w domu. – mówi Lahmia Mareeal Marano.
Tak miało być
Kiedy Lahmia Marano po raz pierwszy dostała wiadomość od swojej przyjaciółki, nie miała pojęcia, że skończy się to adopcją 16-letniego kota – ale teraz jest niezwykle szczęśliwa, że tak właśnie się stało. Kobieta nie wyobraża już sobie życia bez Maxxa.
Maxx jest prawdziwym błogosławieństwem, a ja wierzę, że tak właśnie miało być. – dodała Lahmia Mareeal Marano.