×

Spędził 32 godziny pod wejściem do szpitala. Wiernie czekał na swojego najlepszego przyjaciela

Psy są najlepszymi przyjaciółmi ludzi. Jedną z ich najwspanialszych cech jest to, że potrafią trwać przy nas na dobre i złe. Czworonóg z tej wzruszającej historii jest tego najlepszym przykładem.

Reklama

Nie odstąpił go na krok

Wszystko wydarzyło się w Brazylii, gdzie bezdomny, który miał problemy z oddychaniem, stracił przytomność. Lekarze, którzy przybyli na miejsce, w momencie udzielania mu pomocy szybko zorientowali się, że być może człowiek ten nie ma domu i pieniędzy, ale ma coś o wiele cenniejszego – wiernego przyjaciela, Marroma.

Psiak wiernie trwał przy swoim panu, nawet kiedy pojawiło się wokół niego wielu ludzi. Po prostu nie miał zamiaru od niego odstąpić. Jednak dopiero wtedy gdy lekarze próbowali zabrać bezdomnego mężczyznę do karetki, stało się coś jeszcze bardziej niezwykłego…

Reklama

Marrom również do niej wskoczył!

Czworonoga dosłownie nie dało się z niej usunąć. Dlatego medycy pozwolili mu jechać razem ze swoim panem. Niestety, do szpitala już nie mogli go wpuścić.

Jednak nawet to nie stanowiło dla wiernego przyjaciela problemu

Psiak usiadł pod szpitalnymi drzwiami i czekał, aż jego pan wróci do niego. Wzruszeni pracownicy nie pozostali obojętni na jego zachowanie. Przychodzili do niego, głaskali go, dawali mu przekąski i pilnowali, aby miał zapas wody.

Reklama

Marrom czekał aż 32 godziny na swojego właściciela.

Pracownicy szpitala postanowili nakleić nawet krótką informację w miejscu, gdzie leżał, że nie jest on zwykłym zbłąkanym psem. Chcieli mieć pewność, że nikt nie wezwie pracowników schroniska, aby go zabrali.

Reklama

Może Cię zainteresować