Okłamała męża, że szczeniak, którego zaadoptowali będzie mały… Poczekaj, aż zobaczysz go teraz!
Każdy z nas chyba lubi zwierzaki. I nic w tym dziwnego, bo słodki i kochany pupil to największa radość, jaka może nas spotkać w życiu. Doskonale z tego faktu zdaje sobie sprawę m.in. bohaterka tego wpisu Sue, która przekonała swojego męża, aby przygarnęli psa ze schroniska. Robert zgodził się na nowego lokatora, ale pod warunkiem, że nie będzie to duży pies.
Odwiedzając lokalne schronisko kobieta zakochała się w uroczym psiaku o imieniu Yogi. Wiedziała, że to niesamowite zwierzątko musi trafić do jej domu, nie przeraził jej nawet fakt, że pies osiągnie spore rozmiary kiedy dorośnie.
Sue postanowiła, że sprzeda swojemu mężowi niewinne kłamstwo. Kobieta powiedziała Robertowi, że Yogi to przedstawiciel rasy Jack Russell Terrier, który jak dorośnie będzie ważył do 9 kg. A w rzeczywistości Yogi to dog niemiecki, jeden z największych psów na świecie.
Po kilku miesiącach mąż odkrył prawdę. I choć Yogi waży obecnie ok. 90 kg i jest jednym słowem ogromny, małżeństwo nie wyobraża sobie życia bez ukochanego pupila. Co więcej, ta wyjątkowa rodzina znowu się powiększyła. Jej nowym członkiem został bezpański kot, który wabi się Toffee.
Sue nie mogła się doczekać, aby zabrać do domu szczeniaka z lokalnego schroniska. Jej mąż Robert wyraził zgodę pod jednym warunkiem, nowy lokator ich domu miał być przedstawicielem małej rasy. Sue zakochała się w uroczym czarno-białym szczeniaku. Kobieta przyniosła pieska do domu na spotkanie z Robertem i sprzedała mężowi pewne małe kłamstwo…
Sue powiedziała Robertowi, że Yogi jest przedstawicielem rasy Jack Russell Terrier (tak, jak ten na zdjęciu poniżej). Dorosłe psy tejże rasy, kiedy dorosną ważą ok. 6-9 kg. Mając taką wiedzę Robert pomyślał, że taki piesek nie może przysporzyć zbyt wielu problemów. Przyszłość okazała się jednak zupełnie inna.
Robert nie zdawał sobie sprawy, że Yogi w rzeczywistości jest dogiem niemieckim, który może ważyć 50-90 kg. Co więcej, obecnie zwierzę jest jednym z największych psów w Wielkiej Brytanii, a na jego jedzenie właściciele wydają tygodniowo ok. 230 zł.
Minęło prawie dziesięć lat, a Yogi – teraz nazywany „Niedźwiedziem” – wyrósł na sporego giganta. Pies jest tak duży, że jego właściciele zabierając go na zewnątrz, aby mógł się pobawić, zakładają mu płaszcz przystosowany dla koni. Dobrze, że małżeństwo ma sporo wolnej przestrzeni dookoła domu, dzięki czemu „Niedźwiedź” ma wiele miejsca do zabawy.
W ubiegłym roku, w domu Sue i Roberta pojawił się stary bezpański kot. Początkowo para myślała, że Yogi nigdy nie zaakceptuje nowego domownika. Jak się jednak okazało ogromny pies powitał z radością kota na ukochanej kanapie. Z biegiem czasu Niedźwiedź i Toffee zaprzyjaźnili się, a ich ulubioną atrakcją jest wspólna drzemka.
„Niedźwiedź” myśli o sobie bardziej jak o człowieku niż dużym psie. Jego ulubionym zajęciem jest wylegiwanie się na kanapie oraz oglądanie TV ze swoimi właścicielami i przyjacielem – kotem. Olbrzymi pies ma również ogromne serce.
Robert dopiero po 5 miesiącach życia z psem zrozumiał, że Yogi wcale nie jest przedstawicielem rasy Jack Russell. Pomimo małego kłamstwa Yogi został w domu, ponieważ zarówno Sue, jak i Robert, pokochali go całym sercem.