×

Mała dziewczynka podchodzi do pit bulla w schronisku. Pies natychmiast podbiega do krat

Kiedy suczka pit bulla została przywieziona do schroniska, cała się trzęsła. Psinka cierpiała na świerzb, miała infekcję, problem z oczami oraz bardzo brzydki zapach. Przyszłość nie kreowała się dla niej najlepiej.

Reklama

Cały czas się trzęsła i chowała

Schronisko nigdy nie nadało nawet tej suczce imienia. Przerażona psinka większość czasu spędzała trzęsąc się i chowając w swoim boksie. Pewnego dnia do placówki przybyła jednak Audra Spurio, ponieważ chciała adoptować psiego towarzysza dla swojej 2-letniej córeczki o imieniu Gigi.

Niespodziewana chwila

Suczka była niemal przekonana, że większość odwiedzających schronisko nawet jej nie zauważa, ale wtedy wydarzyło się coś niesamowitego. Mała dziewczynka wskazała palcem właśnie na nią i krzyknęła: „Mamusiu, weźmy tego!”.

Reklama

Dziewczynka podeszła do trzęsącej się suczki, a następnie delikatnie ją pogłaskała. Gigi była dla niej pełna współczucia. Pomimo że mama pokazała córce też inne psy, to dziewczynka i tak była zainteresowana jedynie pit bullem. Schronisko postanowiło wyprowadzić suczkę z boksu, aby mogła pobawić się z Gigi na dworze.

Para od razu świetnie się ze sobą dogadała, ponieważ bawiły się razem przez kilka godzin. Pit Bull zawsze trzymał się Gigi, a Gigi ciągle przypominała mamie, że ta psinka potrzebuje ich pomocy.

Reklama

Oto Scarlett

Suczka trzęsła się za każdym razem, gdy została oddzielona od Gigi. Jej mama postanowiła adoptować suczkę i nadać jej imię Scarlett. Psinka w końcu mogła trafić do swojego nowego domu!

W ciągu zaledwie tygodnia od trafienia do nowego domu, zdrowie Scarlett zaczęło się diametralnie poprawiać! Suczka spędzała prawie każdą chwilę z Gigi i nigdy nie chciała spuszczać jej ze swojego zasięgu wzroku.

Wkrótce Scarlett wyzdrowiała, a z czasem wyrosła na niezłomną towarzyszkę Gigi. Ten dynamiczny duet spędza teraz całe dnie, bawiąc się w domu, a także na zewnątrz! Koniecznie obejrzyj ich całą historię na poniższym filmiku. Co za cudowne zakończenie!

Reklama

 

 

Reklama

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować