Ludzie uważali, że wygląda jak potwór – ale nie ona. Kobieta Anioł odmieniła życie małej suczki
Maleńka suczka o imieniu Freddie Mercury trafiła do schroniska, a jej nietypowy wygląd sprawiał, że większość odwiedzających nawet nie zatrzymało się przy jej boksie. Psinka musiała mieć usunięte aż 17 zębów, jej malutkie ciało było stale wykrzywione, a jedna łapa urosła pod złym kątem. Przyszłość nie wyglądała najlepiej dla Freddie Mercury.
„Wiedziałam że muszę ją stamtąd zabrać, bo nikt inny jej nie zechce”
Na szczęście wciąż istnieją ludzie, dla których wygląd psa nie jest najważniejszy. Do takich osób należy kobieta o imieniu Angela, która ma naprawdę wielkie serce. Gdy tylko zauważyła Freddie Mercury w schronisku, od razu wiedziała, że musi ją stamtąd zabrać. Zdawała sobie bowiem sprawę, że nikt inny jej nie zechce. Adoptowała więc ją i zabrała do swojego domu.
„Dziękuję Ci, że mnie uratowałaś!”
Nowa mama Freddie Mercury pokazała jej, co to znaczy bezwarunkowa miłość. Z czasem suczka nabrała pewności siebie, a gdy zdała sobie sprawę, że Angela jest jej nowym elementem życia, zaczęła regularnie jej dziękować. Stale obsypywała swoją panią najsłodszymi pocałunkami i kładła się na plecki, jakby chciała powiedzieć: „Dziękuję Ci mamo, że mnie uratowałaś!”.
Zmieniła się nie do poznania
Freddie zasługuje na wszystko to, co najlepsze. Życie jest krótkie i trzeba cieszyć się każdą chwilą. – przyznała Angela.
Wiele osób uważało, że Freddie wygląda jak potwór, ale nie Angela. Nowa mama suczki uważa, że ona jest absolutnie piękna – a my się w zupełności z nią zgadzamy.
Ta historia z pewnością należy do naszych ulubionych. Pamiętajmy, że psy o specjalnych potrzebach zasługują na tyle samo szczęścia co ich rówieśnicy.
Całą historię Freddie możesz obejrzeć na poniższym filmiku: