Kobieta zastaje gromadę kotów na swoim progu i natychmiast rozpoznaje jednego z nich
Lisianne, Kanadyjka mieszkająca w Québec, pewnego dnia na swoim progu zastała niezwykłą zgraję kruczo-czarnych kociaków. Od razu rozpoznała przewodniczkę tego małego stada – kotkę, którą nazwała Usagi i która najwyraźniej przyprowadziła jej wszystkie swoje dzieciaczki.
Bo była głodna…
Kanadyjka z Usagi zaprzyjaźniła się już jakiś czas wcześniej. Pewnego dnia zauważyła ją głodną, najwyraźniej niedożywioną pod swoim domem i z dobrego serca postanowiła ją nakarmić. Kotka miała śliczne futerko i mnóstwo niewymuszonego uroku, choć była trochę dzika i nieufna. Z czasem jednak oswoiła się z nasza bohaterką.
Silna więź
Mijały kolejne dni i kotka zaczęła regularnie odwiedzać Lisianne, by przekąsić coś smacznego. Coraz częściej dawała się też głaskać i pieścić. Po pewnym czasie kanadyjka zauważyła jednak, że brzuszek kotki urósł najwidoczniej nie tylko na skutek dużo lepszej niż wcześniej diety. Kotka była w ciąży.
Kocia mama
Usagi któregoś dnia przepadła na dłużej po czym zaczęła zjawiać się ponownie. Ale nie miała już ogromnego brzuszka – najwidoczniej urodziła już swoje pociechy. Po kilku tygodniach przyprowadziła wszystkie sześć maluszków do domu Lisianne!
W samą porę!
Lisianne postanowiła skorzystać z pomocy Chatons Orphelins Montréal, bo siódemka pupili to było dla niej „trochę” za dużo. Okazało się, że tym samym prawdopodobnie uratowała maluszkom życie, bo cierpiały one na schorzenie, które powodowało u nich poważne kłopoty z oddychaniem. Weterynarze ze schroniska przywrócili je do pełni zdrowia.
Koniec życia na ulicy
Lisianne zaadoptowała Usagi, a jej przyjaciel przygarnął jedno z maleństw. Reszta czeka na swoje nowe domy w schronisku. Biorąc pod uwagę to, jak śliczne są, raczej nie będą miały problemu ze znalezieniem nowych opiekunów. Życzymy im powodzenia w dalszym życiu!