Ten kot pierwszy raz w życiu był na plaży. Jego reakcja rozbawiła Internautów do rozpuku
Naprawdę polubił plażę, ale wkrótce okazało się, że nie bardzo przepada za wiatrem – tak twierdzi właścicielka Pumpkina, Tia Stoddard. Jego miny mówią bardzo wyraźnie, że wycieczka nie przypadła mu do gustu. Za to bardzo spodobały się wszystkim wokoło.
„Już wtedy miał mnóstwo uroku”
Pumpkin był jedynym pomarańczowym kotem w miocie, którego urodziła kotka rodziny Stoddard. Początkowo nie planowali zatrzymać żadnego z nich, ale ostatecznie zostawili sobie Pumpkina i jego brata Moustachio – kiedy nadszedł czas rozstania, po prostu nie potrafili dać im odejść.
Wyjątkowy
Gdy Pumpkin zaczął rosnąć, jego rodzina odkryła, że ma łagodny przypadek hipoplazji móżdżku. Wpływa to na jego koordynację i percepcję głębi, ale on nigdy nie pozwala, by przeszkadzało to w jego przygodach.
Mówimy, że jest niezdarny jak szczeniak. Wygląda bardziej na truchtającego niż biegnącego z przednimi łapami podniesionymi pojedynczo.
– wyjaśnia jego właścicielka.
Harcownik
Pumpkin zawsze uwielbiał przebywać na świeżym powietrzu i przeżywać mnóstwo przygód z rodziną. Wędrował i pływał kajakiem, a pewnego dnia jego mama i siostra postanowiły po raz pierwszy spróbować zabrać go na plażę. Gdy Pumpkin eksplorował plażę, biegając po piasku, wydawało się, że naprawdę dobrze się bawi – dopóki wiatr nie zaczął się wzmagać. Wtedy jego rodzina odkryła, że Pumpkin, delikatnie mówiąc, nie jest fanem wiatru.
Naprawdę kochał plażę, ale wkrótce odkryliśmy, że nie kocha wiatru. Miny, które robił… nigdy wcześniej nie widzieliśmy czegoś podobnego, więc robiliśmy zdjęcia i nagraliśmy go.
– opowiada jego pani.
Słodko-gorzka miłość
Gdy wiatr uderzył w Pumpkina, zrobił najzabawniejsze, najbardziej zuchwałe miny, jakie jego rodzina kiedykolwiek widziała. Nie mogli przestać się śmiać. Od tego czasu Pumpkin wielokrotnie wracał na plażę. Nadal uwielbia bawić się i biegać, ale wiatr nigdy nie będzie jego przyjacielem.