Kot w zaawansowanej ciąży! Tak mówi każdy, kto widzi go po raz pierwszy
Kot, którego za chwilę poznacie, wabi się Fred. Często słyszy się w jego kierunku również przydomek Gruby. I ma się co dziwić, bo patrząc na jego posturę trudno się z tym nie zgodzić. Fred uwielbia całe dnie leniuchować w Szpitalu dla Zwierząt Furry Friends w Luizjanie.
Obecność kota w placówce medycznej wywołała małe zamieszanie
Skąd właściwie wziął się Fred w szpitalu? Otóż został adoptowany z lokalnego schroniska przez weterynarza Marcia Riedela. Ważył wówczas nieco ponad 13 kilogramów, jednak to nie przeszkadzało jego nowemu właścicielowi. Dla Riedela nie liczył się wygląd kota, a jego wnętrze. Mężczyzna szybko przekonał się, że osobowość Freda jest jeszcze większa, niż jego waga. O ile można tak to ująć.
Szybko przekonałem się, że Fred uwielbia wędrować po szpitalu, aniżeli siedzieć w swoim boksie. Uwielbia kontakt z ludźmi, którzy według niego powinni zawsze służyć mu jedzeniem. Nie chciałem odbierać mu tej przyjemności, zatem pozwoliłem mu na swobodę – wyznał Riedel
Sztuczka kota
Gruby Fred uwielbia kręcić się w przedniej części kliniki, gdzie przebywa najwięcej ludzi. Zgromadził sobie już rzeszę wiernych fanów, ale nie stroni od poznawania obcych. Patrząc na jego sylwetkę nie u każdego wywołuje pierwsze dobre wrażenie. Ale zdaje się, że nauczył się wykorzystywać swoją wagę, by coś na tym zyskać. Okazuje się, że 90% ludzi, którzy widzą go po raz pierwszy, myśli, że Fred jest w ciąży! Zatem drogą dedukcji potrzebuje nieco więcej pożywienia. W ten oto sposób często zamiast jednego smaczka, otrzymuje ich kilka. W końcu żywi on nie tylko siebie.
Jednak nie ma to nic wspólnego z prawdą. Fred jest po prostu gruby
Na oknie, przy którym często leniuchuje kot, jego właściciel zawiesił kartki z informacjami na jego temat, aby wyprowadzić ludzi z błędu:
To jest Gruby Fred
Jest Chłopcem
Nie jest w ciąży
Waży ponad 12 kilogramów
Tak, jest na diecie
Niestety, nie przynosi ona spektakularnych efektów
Gruby Fred uwielbia ludzi
Możesz wejść do środka i pogłaskać go
Siedzi często na małym krzesełku dla dzieci i uwielbia być głaskanym w pachwinach
Fred nie jest do adopcji
Właściciel kota żartobliwie powiedział, że gdyby Fred potrafił czytać i wiedział, co jest napisane na tych kartkach informacyjnych, z pewnością dopisałby, że wcale nie jest na diecie!
Dzięki pomocy właściciela Fred zaczął się odchudzać
Waży już i tak mniej, niż w momencie, kiedy przebywał w schronisku. Jednak 12 kilogramów to wciąż dużo i czeka go jeszcze sporo pracy. Całe szczęście, że mimo tuszy, kot jest zdrowy.