Kupił dla siebie ogrzewacz do stóp. Jego koty miały jednak zupełnie inne plany
Jeśli masz kota, prawdopodobnie jesteś zaznajomiony z osobliwym kocim zwyczajem podążania za Tobą gdziekolwiek pójdziesz. Czytasz gazetę? One muszą być obok Ciebie. Posiedzenie w toalecie? Kto będzie pod Twoimi nogami? Nie ma lepszego miejsca niż nogi właściciela.
Reklama
Użytkownik Twittera Kokonananya ma dwa kociaki: Sabę i Tora. Futrzaki wyglądają jak urocze maskotki, które uwielbiają jedno szczególne miejsce: ogrzewacz do stóp swojego właściciela.
Najchętniej w ogóle nie opuszczałaby tego miejsca i spędzały w nim każdą wolną chwilę. Kokonananya nie ma nawet szans na to, aby się zagrzać, bo wie, że w ogrzewaczu przebywają kotki. Nie ma serca ich stamtąd zabierać, bo wie, że sprawiłby im przykrość. Oczywiście ogrzewanie jest ustawione na najmniejszą moc, aby nie zrobić zwierzakom krzywdy.
Na szczęście są chwile, że uda się włożyć stopy, gdy tylko jeden kociak okopuje miejsce.
Kokonananya rankiem chce ogrzać swoje stopy i co widzi? No tak… Czego mógł się spodziewać? 🙂
W końcu nadeszła chwila, w której trzeba było uznać, że ogrzewacz należy do zwierzaków.
Kokonananya zmniejszył temperaturę, aby maluszkom nie było za gorąco. Już pogodził się z tym, że nigdy nie skorzysta z tego, co dla siebie kupił.
Gdy tylko poczują, że robi im się zimno, szybko wskakują do podgrzewacza.
Często śpią objęte…
… bo najlepiej odpoczywać w doborowym towarzystwie!
Ich pozy potrafią poprawić człowiekowi humor 🙂
Kokonananya nie ma serca się na nie złościć.
Zresztą kto mógłby denerwować się na takie słodziaki?
Reklama