Horror w hodowli zarejestrowanej w ZKwP. Zadbane były tam tylko puchary i medale
OTOZ Animals dokonało przerażającej interwencji w hodowli psów zarejestrowanej w ZKwP. Od razu uprzedzamy, że poniższe zdjęcia nie są przeznaczone dla osób wrażliwych. Guzy, wrośnięte szwy po cesarskim cięciu, dziury w dziąsłach – przetoki, zapalenia skóry, oczu, uszu, przerośnięte pazury, karma z marketu, porozrzucane kości i nieświeże mięso. W tej zadowoli zadbane były jedynie puchary i medale.
Wstrząsająca interwencja w hodowli zarejestrowanej w ZKwP
OTOZ Animals dokonało interwencji w jednej z hodowli w ZKwP. To, co zastali na miejscu, przekracza ludzkie pojęcie. Psy w tragicznym stanie zdrowotnym przetrzymywane były w przerażających warunkach.
Guzy, wrośnięte szwy po cesarskim cięciu, dziury w dziąsłach – przetoki, zapalenia skóry, oczu, uszu, przerośnięte pazury, marketowa karma, porozrzucane kości i nieświeże mięso. Brak jakiejkolwiek dezynfekcji, porozrzucane kości, tania marketowa karma lub rzucone nieświeże mięso. Na stole do przygotowywania posiłków znajdowało się jedzenie razem z fekaliami. Psy śpią w piwnicy, na paletach, które są pokryte cienkimi kocami. Niewymieniane, nieprane od nie wiadomo kiedy. Psiaki z dziurami w dziąsłach i przetokami, podawane mają do jedzenia kości. Kiedy sprawdzamy uzębienie jednego psa, zęby nagle same wypadają. Zapalenia oczu, uszu, przerośnięte pazury. Te psy nie miały zapewnionej nawet podstawowej pielęgnacji. – informuje OTOZ Animals na Facebooku.
Agresywna właścicielka hodowli
Właścicielka hodowli była agresywna w stosunku do pracowników schroniska orz funkcjonariuszy. Nie potrafiła odpowiedzieć na większość pytań i co chwilę zmyślała kolejną historię. Według niej ostatnia kontrola w hodowli miała miejsce w 2018 roku i wszystko było w porządku. Kobieta przyznała, że zawsze trzymała psy w dobrych warunkach i odpowiednio o nie dbała.
Smród, jaki zastali nasi inspektorzy, to efekt zaniedbań od lat, a nie tygodni. W domu nie było żadnej dokumentacji weterynaryjnej poza profilaktyką szczeniąt i rodowodami. – pisze OTOZ Animals.
Hodowla już usunięta z ZKwP
Ostatecznie OTOZ Animals odebrało właścicielce 29 psów – 18 dorosłych oraz 11 szczeniąt. Hodowla została już usunięta z członkostwa w ZKwP.
Potrzebna pomoc
Teraz potrzebna jest pomoc, aby uratowane psiaki mogły wrócić do zdrowia. Większość z nich potrzebuje wykonania zabiegów medycznych, a to wszystko dużo kosztuje. Dlatego potrzebna jest wasza pomoc.
Kochani, bardzo prosimy Was o pomoc dla uratowanych psiaków. Przed nami wiele zabiegów, m.in. usunięcia guzów, przetok, sterylizacji i kastracji. Dalsza diagnostyka. To dla nas ogromne koszty i wyzwanie przyjąć pod opiekę 29 psów jednego dnia. Pod naszą opiekę trafiły jamniki królicze i miniaturowe, buldożki, mops, pinczer małpi, charciki. Dla wszystkich szukamy także domów tymczasowych, a dla szczeniąt stałych. – informuje OTOZ Animals.
Jeśli chcesz pomóc uratowanym psiakom, możesz wpłacić dowolną kwotę na konto OTOZ Animals:
Nr konta: 63 1020 5402 0000 0402 0461 7579, w tytule „hodowla”
Zbiórka internetowa: kliknij TUTAJ