Myślał, że na trawie leży pusty słoik. Gdy po niego sięgnął, zauważył głowę kota
Przejeżdżając obok farmy w hrabstwie Hunterdon, kierowca zauważył coś niecodziennego. Jego oczom ukazał się mały czarno-biały kotek, którego głowa uwięziona była w słoiku po majonezie. Najprawdopodobniej zwierzak chciał skusić się na smaczną przekąskę, przez co wpędził się w kłopoty. Futrzak potrzebował natychmiastowej pomocy.
Kierowca natychmiast wysiadł z samochodu, aby pomóc bezradnemu kotu
Mimo że przez słoik zwierzak niewiele widział, kiedy mężczyzna się do niego zbliżył, mały kot zaczął szybko uciekać. Nie wiedząc, jak długo futrzak był tak uwięziony, kierowca zadzwonił do kilku organizacji ratowniczych po fachową pomoc.
„Zadzwonił do nas mężczyzna, który brzmiał jakby był nieco oszołomiony. Powiedział, że jechał przy starej, opuszczonej farmie i zobaczyła kilka kotów. Głowa jednego z nich była uwięziona w słoiku po majonezie. Nie wiedział, co zrobić, więc zwrócił się do nas. Bardzo dobrze zrobił.” – powiedział Jonathan Rosenberg, założyciel Tabby’s Place.
Wolontariusze z Tabby’s Place natychmiast rzucili wszystko i pojawili się we wskazanym miejscu
„Udało się nam znaleźć właściciela pobliskiego gospodarstwa. Kobieta powiedziała, że dokarmiała te koty, ale nie zdawała sobie sprawy, że jeden z nich utknął ze słojem na głowie. Była bardzo zdenerwowana, kiedy o tym usłyszała.” – przyznali ratownicy.
Najtrudniejszym zadaniem było złapanie kota
Pracownicy organizacji próbowali złapać tego kota prawie przez cały dzień. To było bardzo trudne.
„To dziki kot, który ma mało kontaktu z ludźmi. Zadziwiająco, nawet ze słojem na głowie, był bardzo trudny do złapania. W pewnym momencie jedna z ratowniczek zauważyła, że tylna część ciała kota wystaje z pomiędzy dwóch desek stodoły. Po prostu złapała za kota i okazało się, że to on. W końcu się udało!” – mówi Rosenberg.
Ratownicy umieścili kota w transporterze i natychmiast zawieźli go do weterynarza dyżurnego
„Nie jest łatwo zdjąć słoik z głowi i nie mieliśmy pewności, czy futrzak nie jest odwodniony. Potrzebował fachowej pomocy.”
„Dzieci często wchodzą w miejsca, z których potem nie mogą się wydostać. Ten kot był jednak w dużo gorszej sytuacji. Jego uszy się zgięły, a on samodzielnie nie mógł zrobić nic, aby uwolnić się z pułapki.” – wyjaśnił Rosenberg.
Kot otrzymał imię Hellman, na cześć nazwy słynnego majonezu
W końcu ratownikom udało się zdjąć słój, a kot nareszcie poczuł ulgę.
Gdy słoik został usunięty, a Hellman został wykastrowany, ratownicy zawieźli go z powrotem na farmę, gdzie mógł ponownie dołączyć do reszty swojej rodziny
Gdy tylko drzwi od transportera otworzyły się, kot natychmiast wskoczył w wysoką trawę. Znów poczuł się wolny i szczęśliwy.
Dobrze, że wszystko szczęśliwie się zakończyło!