Zorganizowali swój ślub na plaży. Ale kompletnie nie spodziewali się, że pojawi się tam taki gość!
Idealny dzień ślubu? Cudowna suknia, niesamowita pogoda, zadowoleni goście i szampańska zabawa do białego rana. Tylko jak się okazuje, tego typu obraz nie jest wcale łatwo zrealizować! Dowód? Historia pewnego małżeństwa, które w najważniejszym dniu wspólnego życia, spotkali kogoś wyjątkowego.
Wyobraź sobie tylko jak musiała poczuć się ta para, kiedy w dniu ich wymarzonego ślubu na plaży, nagle pojawił się nieproszony gość. Kiedy dowiesz się kim był, nie będziesz mógł uwierzyć. Sama uwierzyłam dopiero w chwili kiedy zobaczyłam zdjęcia.
Na szczęście Młoda Para z wielką życzliwością, a zarazem wyrozumiałością przyjęła wizytę żółwia morskiego. To nieoczekiwane spotkanie zapamiętają do końca życia.
Żółw pojawił się na plaży St. Croix tuż po ceremonii zaślubin, kiedy wszyscy goście popijali napoje.
Co więcej, jak się okazało później, niespodziewany gość należał do największego gatunku żółwi morskich na Ziemi.
Samica żółwia wyszła z wody, aby złożyć swoje jaja. Obecność ludzi w ogóle jej nie przeszkadzała.
„Ludzie zejdźcie z drogi. Zaraz moje dzieci zaczną przychodzić na świat.”
Po złożeniu jaj, żółw morski powrócił, jak gdyby nigdy nic do wody. Weselni goście byli w szoku, że dane było im uczestniczyć w niecodziennym wydarzeniu.
Zarówno goście weselni, jak i Para Młoda szykując się na ceremonię zaślubin nie spodziewali się, że będą świadkami tak niezwykłych wydarzeń. Dzień ten był niezwykły zarówno ze względu na połączenie dwóch bratnich dusz, jak i cudu narodzin. Niesamowita niespodzianka!