Włożył fretkę do pudełka i nadał pocztą. W upalny dzień nie miała dostępu do wody ani powietrza
Pewni ludzie są niesamowicie nieodpowiedzialni lub nie mają świadomości tego, do czego może doprowadzić ich nieodpowiedzialne zachowanie. Tak jest m.in. w przypadku przewożenia czy przesyłania zwierzaków. Żeby zaoszczędzić, niektórzy robią to na przykład, wykupując zwykłe przesyłki…
Nadał pocztą
Pewien mieszkaniec Suchej Beskidzkiej zapakował do kartonowego pudełeczka fretkę, opisał je adresem i nadał pocztą. Przesyłka miała zostać dostarczona do osoby mieszkającej w Wałbrzychu.
Czy wiecie, ile mniej więcej zajmuje przejazd tą trasą? Ponad 4 godziny, a dodając do tego przygotowanie do transportu oraz czas potrzebny na dostarczenie…
Ruszała się!
Przesyłką zainteresował się jeden z pracowników poczty. Zobaczył, że karton się „porusza”, postanowił więc zawiadomić policję. Okazało się, że wewnątrz znajduje się tchórzofretka.
Był upalny dzień, a zwierzak nie miał dostępu do wody ani powietrza. W takich warunkach przejechał 350 kilometrów i spędził kilka godzin.
To karalne!
Wysyłanie, jakichkolwiek zwierząt w taki sposób (nie licząc pszczół oraz ptaków domowych i ozdobnych, ale wówczas paczka musi zostać odpowiednio opisana) jest karalne. Niestety, ludzie nic sobie z tego nie robią i takie rzeczy zdarzają się dość często. To, co kurierzy, listonosze czy pracownicy poczty, odkrywają w przesyłkach może nieźle zdziwić…
Wyobraźcie sobie, że jesteście pracownikiem poczty i widzicie zachowującą się podejrzanie przesyłkę. Otwieracie paczkę, a tam 1,5-metrowy wąż… Co robicie?
Kara
Mieszkańcowi Suchej Beskidzkiej grożą 2 lata pozbawiania wolności. Jego czyn będzie traktowany, jak znęcanie się nad zwierzętami. Adresat kupił zwierzaka przez Internet. Nie wiadomo czy wiedział, w jaki sposób zostanie on mu doręczony. Zwierzak aktualnie przebywa właśnie z nim.
*Zdjęcia mają charakter poglądowy