Dlaczego kot zrzuca rzeczy ze stołu?
Koty już dawno osiągnęły sukces w dziedzinie przekonywania ludzi, że cokolwiek by one nie zrobiły, jest to rzeczą naturalną, nieszkodliwą i uroczą. Nawet, gdy w efekcie przedmiot ulega uszkodzeniu lub całkowitemu zniszczeniu.
Małe psotniki
Masz kota, więc musisz się liczyć z możliwymi „stratami”. Te małe futrzaki kierują się w życiu jedną, prostą zasadą: cokolwiek znajduje się na stole, należy to zrzucić.
Gdy wiesz, że twój futrzak dopuszcza się takich czynów, masz trzy wyjścia: zawsze pamiętać o chowaniu wszelkich cennych przedmiotów do szafek, nie pozostawiając nic na blacie stołu lub biurka, próbować oduczyć mruczka takiego zachowania lub zaakceptować jego wybryki i uznać je za naturalną część życia z kotem pod jednym dachem.
Dlaczego kot zrzuca rzeczy ze stołu?
Zapewne większość właścicieli kotów zastanawia się, skąd bierze się u nich zamiłowanie do niszczenia ważnych dla nas rzeczy. Na pewno futrzak nie testuje naszej cierpliwości ani nie robi tego złośliwie, bo takiego uczucia nie zna. Istnieje za to kilka innych, racjonalnych wytłumaczeń.
Kot zrzuca rzeczy ze stołu głównie z powodu nudy. Psoci, szukając sobie zajęcia i zastępczych zabawek. Dlatego jeżeli nie zapewnimy naszemu futrzakowi odpowiednio dużo rozrywki i wspólnych zabaw, to sam je sobie znajdzie. Patyczek do uszu, długopis, ołówek, gumka, pierścionek, kolczyk, cukierek, breloczek – stanowią dla kota idealną rozrywkę, ponieważ są przede wszystkim drobne, a także łatwe do przesunięcia. To one najczęściej padają ofiarą kociej ciekawości.
Poświęć mu więcej uwagi
Koty wprost uwielbiają wspólną zabawę i towarzystwo człowieka. Jeżeli więc zbyt długo nie zwraca się uwagi na swojego pupila, ten próbuje przyciągnąć twój wzrok. Stuk spadających kluczy ze stołu idealnie się do tego nadaje. To nic, że przy okazji sam się wystraszy. Życie wymaga czasami dużych poświęceń. Kot zdaje sobie doskonale sprawę z tego, że człowiek od razu się odwróci aby przytulić swojego pupilka. Cel został osiągnięty, a sprytny futrzak znów ma ciebie na wyłączność.
Instynkt łowiecki kota
Nasze małe futrzaki są także z natury bardzo ciekawe, dlatego zachowują się niczym dzieci, które dopiero poznają świat: wszystko wąchają, dotykają, liżą, obserwują i eksperymentują. Dla kota przedmiot leżący na stole może więc być odpowiednikiem przyczajonej myszy. Chcąc sprawdzić, czy szkodnik jest żywy, trzeba go dotknąć lub podrzucić. Ciężko jednak wziąć w kocie łapki smartfona, dlatego ten ląduje na podłodze, a wtedy mruczek rzuca się w pościg za domniemaną ofiarą.
To nasuwa kolejne możliwe wytłumaczenie. Według badaczy kociej natury, przyczyna dla której kot zrzuca rzeczy ze stołu, tkwi w instynktownej potrzebie polowania. Każda kocia zabawa to tylko rytuał polowania w bardziej udomowionym przebraniu.
Albo ty albo paprotka
Jeżeli ktoś chciałby oduczyć kota strącenia rzeczy, to musi wykazać się ogromną cierpliwością i uporem, a także sprytem większym od kociego. Zapomnij o takich słowach jak „nie!” lub „zostaw!”, bo futrzak i tak ich nie zrozumie. Musisz dać mu coś w zamian – musi to być równie atrakcyjne jak twój smartfon lub ulubiona paprotka. Można też spróbować poświęcić mruczkowi więcej uwagi albo po prostu pamiętać o chowaniu rzeczy w bezpieczne miejsce.
