Brakowało mu jedzenia, nie był w stanie przeżyć w pojedynkę. Jego paczka zawalczyła o jego życie
Często zadziwia nas wola walki psa, który pomimo tragicznego stanu tak bardzo chce żyć. Właśnie taki był Salvador, który za nic w świecie nie chciał się poddać. Poznajcie jego historię.
Pies, który czekał na cud
Trudno jest opisać reakcję ratowników na widok Salvadora. Szok to zdecydowanie za mało powiedziane. Psiak był bowiem chodzącym szkieletem. Pomimo straszliwego wygłodzenia i schorowania, on wciąż czekał na cud i wciąż miał nadzieję. Nadal miał dobre serduszko.
Prawdziwy wojownik
Ratownicy położyli przed Salvadorem miskę z jedzeniem, a następnie go złapali. Musieli owinąć go jednak kocem, ponieważ był zbyt słaby, by go dotknąć. Jego kości boleśnie wystawały.
Salvador został przewieziony do centrum ratunkowego, gdzie przebadano go i poddano delikatnej kąpieli. Był poważnie niedożywiony i miał anemię. Stało się jasne, że Salvador ma przed sobą długą, wyboistą drogę, aby wyzdrowieć. To jednak prawdziwy wojownik!
Przyjaciele podtrzymywali go na duchu
Salvador bardzo chętnie jadł, dzięki czemu z czasem zaczął przybierać na wadze. Jego nowi przyjaciele przyjęli go do swojego stada, pomimo tego, że bardzo różnił się od nich wyglądem. Psi kumple podtrzymywali go na duchu oraz okazali mu mnóstwo miłości i akceptacji. Byli zdeterminowani, aby pozostać u jego boku i walczyć razem z nim.
Stopniowo Salvador zaczął dochodzić do siebie i stał się silniejszy. W końcu zrozumiał, że nie musi walczyć o jedzenie, ponieważ dostaje je codziennie. Nie musiał się martwić o swój następny posiłek.
Transformacja tego cudownego psa naprawdę zaskakuje! Jego wybawcy nie mogli uwierzyć własnym oczom! Tylko spójrz na niego teraz! Jest zdrowym, szczęśliwym chłopcem i to we własnym, kochającym domu!
Dramatyczną historię Salvadora możesz obejrzeć na poniższym filmiku: