×

Czule wtulał się w swojego pana i nie chciał go opuścić. Wiedział, że to już koniec

Psiak o imieniu Benny został uratowany z ulicy podczas straszliwego huraganu Harvey. Około półtora roku temu czworonóg został adoptowany przez swoją rodzinę z Waszyngtonu, w której bardzo szybko się zaklimatyzował. Od momentu przybycia do swojego domu, Benny i jego tata Scott Ballenger stali się najlepszymi przyjaciółmi. Wspaniały duet praktycznie wszystko robił razem. Wspaniale pasowali do siebie.

Oto Benny i Scott – najlepsi przyjaciele

Mimo że Benny miał lęk przed mężczyznami, Scotta pokochał od pierwszego wejrzenia. Z resztą ze wzajemnością!

„Benny tak bardzo pokochał mojego tatę, że słyszał jego nadjeżdżający samochód, jeszcze zanim mama zdążyła się zorientować. Tata również oszalał na punkcie Benny’ego. Razem stworzyli niesamowity duet. Uwielbiali wszystko robić razem. Zawsze miło się na nich patrzyło” – przyznała Alexis Nazarino, córka Scotta Ballengera.

Czarne chmury

Niestety pewnego dnia stało się coś, na co Benny nie był przygotowany. 29 sierpnia Scott Ballenger w poważnym stanie trafił do szpitala. W tym czasie psiak był bardzo zdezorientowany i nie mógł znaleźć sobie miejsca. Rodzina zabrała go więc do szpitala, aby mógł być tam, gdzie czuje się najlepiej – przy boku ukochanego pana.

„Zachowanie Benny’ego w szpitalu było poruszające. Wąchał głowę i twarz taty, ale nie był pewien, co tak naprawdę się dzieje” – powiedziała Alexis Nazarino.

Pies nie chciał opuścić swojego pana

W pewnym momencie coś się jednak zmieniło – wyglądało to tak, jakby Benny zdał sobie sprawę, co tak naprawdę się dzieje. Pies wiedział, że jego pan jest chory i że w tej chwili bardzo go potrzebuje. Czworonóg odmówił opuszczenia boku swojego opiekuna. Chciał zostać przy nim – w końcu tak robią prawdziwi przyjaciele.

Smutny finał

Benny przez cały dzień siedział tuż przy swoim najlepszym przyjacielu i tulił się do niego z całych sił. Delikatnie kładł swoją głowę na ramieniu taty i dawał mu swoje wsparcie. Niestety ta historia nie ma szczęśliwego zakończenia. Następnego dnia Scott zmarł i pozostał swojego futrzanego przyjaciela ze złamanym sercem.

„Miałam wrażenie, że Benny nie chciał opuścić boku taty, bo wiedział, że to jego ostatnie chwile. Psy są po prostu niesamowite. Tak wygląda prawdziwa miłość” – mówi Alexis Nazarino.

Trudne chwile

Odkąd Scott zmarł, psiakowi jest bardzo ciężko. W ciągu dnia chodzi po domu, wyje i szuka swojego ukochanego pana. Na szczęście reszta rodziny robi wszystko, aby ułatwić pupilowi ten trudny czas.

„Cały czas jesteśmy przy nim. Przytulamy go i dajemy mu wsparcie. Wiemy, że razem możemy przez to wszystko przejść” – dodała Alexis Nazarino.

Scott – spoczywaj w pokoju!

 

 

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować