Głuchy i niewidomy pies, który nigdy nie zaznał miłości, teraz codziennie tańczy ze swoją mamą
Beanie nigdy wcześniej nie miała kogoś, kto pokochałby ją tak bardzo jak Julie Elrod. Nieśmiała suczka zaznała czuły dotyk dopiero wtedy, gdy kobieta przyprowadziła ją do domu. Teraz, psinkę i kobietę łączy szczególna więź poprzez taniec.
Tańczę z Beanie każdego dnia, odkąd adoptowałam ją z Rescue Dogs Rock w 2018 roku. Ponieważ jest niewidoma i głucha, komunikuję się z nią przez dotyk. – opowiada Julie Elrod.
Wspólny taniec wzmacnia ich wyjątkową więź — zwłaszcza, że Beanie nie zawsze lubiła być dotykana
Kiedy wcześniej próbowałam ją pogłaskać, od razu chciała uciekać. Wolała być sama, ponieważ to było dla niej totalnie obce. Teraz, każdego dnia stosuję terapię, do której wykorzystuję powolny taniec. Trzymam ją blisko siebie oraz kołyszę do przodu i do tyłu. Mimo że mnie nie słyszy, to jej śpiewam. – przyznaje Julie.
Po latach wspólnego tańca Beanie nie może się doczekać kolejnego wirowania po salonie wraz ze swoją ulubioną osobą. Julie też to uwielbia!
Teraz ufa mi w 100% i całkowicie się odpręża, gdy powoli tańczymy. Jest rozluźniona i wtapia się w moje ciało. Każdego dnia znajduję czas na powolny taniec z moją najlepszą przyjaciółką i zarazem bratnią duszą. – mówi Julie.
Taniec Beanie i Julie możesz obejrzeć na poniższym filmiku:
@julieelrod1966 I dance with my blind, deaf rescue baby every single day no matter what. I don’t care what meetings I’m late to, I make the time to dance with Beanie ❤️❤️❤️ #dogs #animals #rescue #rescuedogs #cutedogvideos #cutedog #bff #bffs #bestfriendsforever #adoptdontshop #maltese
Przeszła długą drogę
Wcześniejsze życie Beanie, jeszcze przed poznaniem Julie, nie było łatwe. Ale dzięki cierpliwości i wytrwałości kobiety, suczka przeszła długą drogę.
Kiedyś nie wiedziała, jak dawać lub przyjmować miłość. Ona nawet nie była chętna, aby się tego uczyć. Przeszła naprawdę długą drogę i poczyniła ogromne postępy. Jestem z niej naprawdę dumna. – przyznaje Julie.
Mała suczka jest z Julie już od czterech lat
Ona nie macha ogonem ani nie daje mi buziaków. Okazuje swoją miłość na inne sposoby. Jest w moich ramionach przez prawie 24 godziny na dobę. Chodzi za mną dosłownie wszędzie. – opowiada Julie.
Beanie w końcu znalazła swoje szczęśliwe zakończenie, a Julie przyznaje, że psinka odmieniła także jej życie
Nie zamieniłbym niczego na bycie mamą Beanie. Kocham ją bezwarunkowo i bezgranicznie. To moja bratnia dusza i dziękuję Bogu za każdą sekundę, jaką z nią mam. Jakakolwiek ilość czasu, który razem spędzimy, nigdy nie będzie dla nas wystarczająca. – dodaje Julie.