×

Mężczyzna płakał ratując swojego małego psa, który utknął w dziurze

Nie od dziś wiadomo, że więź pomiędzy psem a człowiekiem potrafi być naprawdę silna. Czworonogi są ważnymi członkami naszych rodzin, a my obdarzamy je nieskończoną ilością ciepła i miłości. Właśnie dlatego ból po stracie futrzanego przyjaciela jest tak ogromny. Pewien mężczyzna przez chwilę zdał sobie sprawę, że może na zawsze stracić swojego psiaka, ale na szczęście jego historia spotkała się z dobrym zakończeniem. Zacznijmy jednak od początku.

Mitzi i Alan

Rok temu 49-letni Alan Whitton z Woodford Green (Redbridge) adoptował Jack Russell Terriera o  imieniu Mitzi. Para szybko stała się najlepszymi kumplami i pokochała spędzać razem czas. Wydawało się, że nic nie może zakłócić ich szczęścia…

Czarne chmury

Pewnego dnia nad Alanem i jego pupilem pojawiły się czarne chmury. Mężczyzna jak zwykle wyszedł z czworonogiem na spacer, ale w pewnej chwili pupil najzwyczajniej zniknął. Alan był całkowicie zrozpaczony i od razu rozpoczął poszukiwania swojego przyjaciela. To nie było łatwe, więc pomocy szukał także w mediach społecznościowych.

Po dwóch dniach bez Mitzi mężczyzna zaczął tracić nadzieję

„Minęły dwa dni, a po Mitzi ani śladu. Straciłem już nadzieję, że jeszcze kiedyś ją odnajdę. Ta myśl całkowicie mnie przygnębiała. Nie wyobrażałem sobie życia bez niej” – opowiada Alan.

Światełko w tunelu

Po dwóch dniach od zaginięcia nastąpił jednak przełom. W pewnej chwili Alan otrzymał telefon od mężczyzny, który przyznał, że jego pies ciągle obwąchuje obszar wokół dziury.

„Powiedział, że być może jakiś zwierzak tam utknął. Pomyślał o Mitzi, więc od razu zadzwonił do mnie” – mówi Alan.

Niezwykły finał

Alan od razu udał się w wyznaczone miejsce i zaczął wołać Mitzi po imieniu. W tym momencie usłyszał szczekanie i z pomocą innych ludzi natychmiast zaczął kopać. Już po chwili suczka znów znalazła się w jego ramionach. Alan nie mógł powstrzymać łez! Co za wzruszająca chwila…

„Płakałem, gdy mogłem znów przytulić Mitzi. Tak bardzo cieszyłem się, że jest cała i zdrowa. Mam nadzieję, że los już nigdy więcej nie wystawi nas na podobną próbę” – dodał mężczyzna.

Filmik z akcji ratunkowej trafił do sieci

Poruszający filmik z akcji ratunkowej został umieszczony na Facebooku. Od czasu publikacji został już odtworzony przez prawie 300 tysięcy użytkowników. Możesz zobaczyć go poniżej.

https://www.facebook.com/alwhitton/videos/10156331814596581/?t=49

 

Znów razem

Teraz Alan i Mitzi znów mogą cieszyć się życiem razem. Ta przykra sytuacja już wkrótce stanie się tylko wspomnieniem. Oby już zawsze byli szczęśliwi. Pamiętajmy – nigdy nie należy tracić nadziei na lepsze jutro!

 

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować