×

Zrozpaczony pies wskoczył na pędzącą karetkę. „Nigdy nie zapomnę tej sceny”

Pewnej nocy, jadąc do domu, Anderson Fechner Bahi stał się świadkiem sceny, której nigdy nie zapomni. Był to akt miłości w najczystszej postaci.

Reklama
Źródło: Anderson Fechner Bahi

Źródło: Anderson Fechner Bahi

Przejeżdżałem samochodem, kiedy nagle zobaczyłem, że po drugiej stronie drogi zatrzymała się karetka. – przyznał Anderson Fechner Bahi.

Okazało się, że jakiś czas wcześniej, mężczyzna spacerujący ze swoim psem, przewrócił się na chodniku

Na miejscu od razu pojawiło się pogotowie. Po tym, jak ratownicy załadowali mężczyznę do karetki, aby zawieźć go do szpitala, jego mały pies wskoczył na tylny zderzak, aby cały czas być przy swoim właścicielu. Tak bardzo chciał, aby personel zabrał go ze sobą.

Źródło: Anderson Fechner Bahi

Źródło: Anderson Fechner Bahi

Ten pies musi kochać swojego właściciela całym sercem. Co za lojalne i wierny stworzenie. – powiedział Anderson Fechner Bahi.

Niesamowita reakcja ratowników

Na szczęście, zachowanie psiaka wcale nie umknęło załodze karetki. Przed odjazdem, otworzyli drzwi, aby słodki czworonóg mógł pozostać u boku swojego właściciela. To się nazywa niesamowita reakcja!

Reklama

Pokaz lojalności i oddania tego psa wcale się jednak nie skończył…

Źródło: Anderson Fechner Bahi

Źródło: Anderson Fechner Bahi

Właściciel psiaka trafił do szpitala, a jego mały przyjaciel cierpliwie czekał przed drzwiami na jego powrót

Nie minęło dużo czasu, zanim lokalna ratowniczka zwierząt, Maria Lúcia Muniz, mieszkająca w pobliżu szpitala, dowiedziała się o psie czuwającym przy drzwiach szpitala. Postanowiła pomóc i zaoferowała, że zaopiekuje się czworonogiem do czasu, aż mężczyzna nie opuści szpitala.

Źródło: Anderson Fechner Bahi

Źródło: Anderson Fechner Bahi

Na szczęście psiak nie musiał długo czekać

Właściciel tego psiaka był hospitalizowany jedynie 45 minut, a po wszystkim ponownie zjednoczył się ze swoim wiernym futrzakiem. Wspólnie wrócili do domu. – dodała Maria Lúcia Muniz.

 

 

Reklama

Anna Zdrodowska

Mam na imię Ania, a zwierzęta już od dziecka są moją największą pasją. Jestem szczęśliwą posiadaczką psa oraz trzech kotów. Interesuję się zoologią, behawioryzmem, a także dietetyką zwierzęcą. Dzielenie się z Wami nowinkami ze świata zwierząt to dla mnie ogromna radość!

Może Cię zainteresować