Znaleziono go na dworcu, przywiązanego do walizki. Po otwarciu torby ratownicy wpadają na trop

Ratownicy znajdują zwierzęta porzucone w różnych miejscach i warunkach. Zdarzają się jednak sytuacje, kiedy sprawy wymagają większego wyjaśnienia. Tak właśnie było w przypadku psa o imieniu Kai, który został znaleziony na dworcu kolejowym, przywiązany do walizki.

Kai był zupełnie sam i wyglądał na bardzo przerażonego. Na szczęście jego stan zdrowia był dobry.

Ratownicy zaczęli zastanawiać się, dlaczego ktoś zostawił czworonoga przywiązanego do walizki.

Wszystko wyjaśniło się po jej otwarciu. Walizka była pełna rzeczy Kaia – wewnątrz znaleziono poduszkę, zabawki, miskę i trochę jedzenia. Niestety biedny pies nie był w stanie sam jej otworzyć.

Ratownicy założyli, że poprzedni właściciel Kaia zostawił go na dworcu, mając nadzieję, że ktoś  przygarnie psa i się nim zaopiekuje. Pozostała część historii nadal była jednak zagadką.

Po kilku miesiącach pracownicy organizacji SPCA dotarli do kobiety, która porzuciła psa.

Okazało się, że kobieta kupiła Kaia przez Internet. Kiedy przybyła, aby go odebrać, zorientowała się, że Kai nie jest psem, którego oglądała na zdjęciach. Nie zdążyła już złapać sprzedawcy, ani zadać mu żadnych pytań. Wpadła w panikę i zostawiła psa na stacji, a sama złapała pierwszy pociąg i wróciła do domu. Kobieta tłumaczyła, że nie zrobiła niczego złego i nie miała złych zamiarów.

Na szczęście pracownikom SPCA nie zajęło długo, aby znaleźć czworonogowi nowy, prawdziwy dom.

Teraz Kai ma rodzinę, która z pewnością nigdy go nie porzuci. W końcu jest szczęśliwy i bezpieczny. Mamy nadzieję, że szybko zapomni o trudnej próbie, którą przeszedł.

Kai – życzymy ci powodzenia w dalszym życiu!