Zabrał umierającego psa na ostatnią wycieczkę w ulubione góry. Podróż, która łamie serce
Te zdjęcia to prawdziwy wyciskacz łez. Fotografie ukazują mężczyznę, który zabrał swojego umierającego psa na ostatnią wycieczkę na ulubioną górę, którą na przestrzeni lat wiele razem wspólnie odwiedzali. Psiak nie był już tak mobilny jak kiedyś, dlatego mężczyzna użył do tego taczki.
Ostatnia wycieczka umierającego psa
Dziesięcioletni Monty uwielbiał spacerować po wzgórzach i podróżować po całym kraju wraz ze swoim właścicielem, 57-letnim Carlosem Fresco z Londynu. Carlos i Monty wspięli się na szczyt góry Pen y Fan w Walii. Razem zdobyli wiele szczytów.
Czarne chmury
Niestety pewnego dnia psiak zachorował na białaczkę i walczył aż 18 miesięcy. Carlos wiedział, że jego przyjaciel umiera, dlatego postanowił zabrać go na ostatnią wycieczkę w góry. Wiedział, że jego Labradoodle nie czuje się zbyt dobrze, dlatego Monty ostatnią wspólną podróż odbył na taczce.
Podróż, która łamie serce
Ostatnia wycieczka poruszyła nawet nieznajomych przechodniów, którzy zwyczajnie podchodzili do Carlosa i pytali, czy mogli by popchać wózek Monty’ego w jego ostatniej podróży. Wielu zupełnie obcych ludzi uroniło łzę – w końcu wszyscy wiemy, jak bardzo kocha się futrzanych przyjaciół.
Chciałbym bardzo podziękować wszystkim ludziom, których spotkaliśmy za wsparcie, życzliwość, współczucie i szczerą troskę o Monty’ego. Ten mały facet poruszył tak wiele istnień. Sprawił, że wszyscy, z którymi się zetknął, uśmiechnęli się i poświęcili chwilę, aby zastanowić się nad życiem i docenić jego piękno. – przyznaje Carlos Fresco.
Monty odszedł spokojnie w swoim własnym łóżku
Odszedł w swoim własnym domu w otoczeniu ludzi, których kocha. Był naprawdę wspaniałym i dobrym chłopcem. – dodał Carlos Fresco.
Spoczywaj w pokoju, Monty!