×

Aby przeżyć był zmuszony jeść gałązki i kamienie. Wychudzony piesek cudem uniknął śmierci

Ta historia przyprawi o dreszcze każdego miłośnika zwierząt. To straszne, ale ten wygłodzony do granic możliwości pies jadł gałązki i kamienie, aby przetrwać!

Reklama

Wyżeł weimarski imieniem Alex był w opłakanym stanie, kiedy został znaleziony na ulicach Nowego Orleanu. Natychmiast zabrano go do weterynarza. Deanna Theis, wicedyrektorka Południowej Fundacji na Rzecz Zwierząt, nie dowierzała, że wciąż żyje, po tym, gdy zobaczyła jego zdjęcia.

Według kobiety, dla zwierzaka nie było już ratunku, mimo to postanowiła natychmiast się nim zająć.

Przeprowadzone chwilę później badania rentgenowskie ujawniły szokującą prawdę!

Alex był do tego stopnia wygłodzony, że decydował się na jedzenie kamieni i gałązek, aby tylko oszukać swój żołądek, który na chwilę obecną nie był w stanie przyjąć normalnego pokarmu.

Reklama

Kiedy tylko zwierzak dostał coś do jedzenia – wymiotował.

Jedynym ratunkiem dla wychudzonego czworonoga okazała się operacja, której celem było usunięcie ciał obcych zagrażających życiu zwierzaka.

Na szczęście zabieg przebiegł pomyślnie, a pies z każdym dniem czuł się coraz lepiej. W końcu znalazł również swój nowy dom, w który mieszkały już dwa kochane wyżły weimarskie.

Reklama

Cztery miesiące później, Diane Lundeen, która przyjęła zwierzaka, wiedziała już, że podjęła wtedy bardzo dobrą decyzję. Pies na każdym kroku wykazywał ogromną wdzięczność. Był oczkiem w głowie całej rodziny.

Alex waży dzisiaj 36 kilogramów, jego dziąsła odzyskały normalną barwę, ma jasne oczy, a kiedy siada, nie sprawia mu to bólu. Widać, że w końcu zaczyna cieszyć się życiem – mówi Lundeen.

Reklama

Może Cię zainteresować