Właściciel włożył ją do worka i wrzucił do śmietnika. Suczka została skazana na śmierć
Mężczyzna w zeszłym tygodniu zbierał śmieci. Nagle uświadomił sobie, że coś się w nich rusza. Szybko pobiegł do budynku po kilku innych pracowników. Wszyscy razem ostrożnie przekopali się przez śmieci i właśnie wtedy znaleźli najmniejszego, najskromniejszego i najbardziej zdezorientowanego psa. Czworonóg czekał, aż ktoś w końcu go zauważy i mu pomoże.
Ten mały piesek został znaleziony w śmietniku
Mała Shih Tzu została zawinięta w plastikową siatkę i wepchnięta do czarnego worka
Ktoś celowo wrzucił ją do kontenera jak zwykłe śmieci. Gdyby suczka nie poruszała się tak gwałtownie, próbując się uwolnić, mogłaby nigdy nie zostać znaleziona.
Mężczyźni wezwali na miejsce ratowników
Wolontariusze natychmiast pojawili się na miejscu, a następnie zawieźli biedną suczkę do Tiny Paws Rescue. Stamtąd została przeniesiona pod opiekę Pennsylvania SPCA. Obecnie czworonóg dochodzi do siebie w szpitalu, a personel zdecydował się nazwać suczkę Wildwood.
„Kiedy Wildwood przybyła do kliniki, była zbyt słaba, by samodzielnie stać. Była wycieńczona, anemiczna, a na jej ciele znajdowały się otwarte rany. Aktualnie nie używa swoich tylnych łapek, ale to może być wynikiem jej złego stanu.” – powiedziała Gillian Kocher z Pennsylvania SPCA.
Stan suczki był zły
Po dokładnym zbadaniu Wildwood, pracownicy stwierdzili, że suczka cierpi również na choroby zębów oraz słychać szmer w jej sercu. Futro czworonoga było mocno splątane, a pazurki strasznie długie.
Shih Tzu otrzymała odpowiednią opiekę
Dzięki odrobinie miłości i odpowiedniej opiece, Wildwood zaczęła wyglądać znacznie lepiej. Wydaje się też, że czuje się trochę lepiej i im więcej czasu spędza z nowymi przyjaciółmi w schronisku, tym bardziej ujawnia się jej urocza osobowość.
Wildwood najbardziej pragnie być kochana
„Wildwood to szczupła i bardzo słodka suczka. Ona bardzo wiele przeszła, a jej poprzedni właściciel potraktował ją jak zwykłe śmieci. To niedorzeczne. Jak można w taki sposób potraktować żywe stworzenie?! Mimo to ona pragnie tylko miłości. Najchętniej spędzałaby swój czas siedząc na kolanach, owinięta ciepłym kocem.” – mówi Gillian Kocher.
Przed suczką jeszcze długa droga
Mimo że Wildwood jest już na dobrej drodze, wciąż musi zrobić wiele, aby wrócić do pełnego zdrowia. Jest bardzo chuda, ale schronisko cały czas aktywnie pracuje, aby pomóc jej przybrać na wadze. Wolontariusze obawiają się również, że powód, dla którego nie używa tylnych łapek, może mieć podłoże neurologiczne. Jak na razie trzeba jednak czekać, aby sprawdzić, czy suczka zacznie używać tylnych kończyn.
W międzyczasie Wildwood kocha każdą minutę swojego nowego życia
Teraz w końcu jest bezpieczna w ramionach nowych przyjaciół. Uczy się ufać ludziom każdego dnia.
„Kiedy Wildwood całkowicie wyzdrowieje, zostanie przekazana do adopcji. Niestety leczenie jeszcze trochę potrwa.” – dodała Kocher.