Umierający pies zapukał do jego drzwi. „Błagał mnie o pomoc”
Dan Van Coppenolle mieszka w Bronsville w Texasie. Jak co wieczór siedział na kanapie przed TV, kiedy w pewnej chwili usłyszał pukanie do drzwi. Był tym zaskoczony, bo nikogo się nie spodziewał i nikogo nie zapraszał. Postanowił sprawdzić przez wizjer, co to za gość zagłusza jego spokój. Jednak, kiedy to zrobił, nie zauważył nikogo. Przez chwilę pomyślał, że ktoś robi sobie z niego żarty, ale mimo to otworzył drzwi. To, co zobaczył, rozwaliło go na łopatki. Na progu stał pies w koszmarnym stanie. Mężczyzna wiedział, że musi mu pomóc.
Pies był w tragicznym stanie
Dan na długo zapamięta ten moment, kiedy pies zapukał do jego drzwi. Biedna psina była skrajnie wycieńczona i brudna. Mężczyzna nie miał pojęcia, skąd zwierzak znalazł się w jego domu, wiedział jedno, że wymaga on jego pomocy. To jak patrzył w jego stronę, to potwierdzało. Oczy były smutne, przygaszone, bezsilne. Dlatego Dan zabrał czworonoga do domu, aby go nakarmić i napoić. Pomyślał też, że jeśli się zgubił, to poszuka jego opiekunów.
Mężczyzna zabrał się do akcji. Obfotografował psa, a jego zdjęcia opublikował w mediach społecznościowych. Był w szoku, że tak szybko ludzie je udostępniają – był to dla niego dobry znak, że post w końcu trafi na opiekunów psiaka. Udostępnień było ponad 600 i spora ilość komentarzy. Przejęci internauci proponowali nawet, że zrobią zrzutkę na leczenie zwierzaka. To było wzruszające, że los biednego psa nie był im obojętny.
Niestety, mimo usilnych starań, opiekunów psiaka nie udało się znaleźć. Dan zabrał czworonoga do weterynarza, który po zbadaniu go stwierdził, że zwierzak cierpi nużycę. Jego leczenie będzie długie i kosztowne. Okazało się, że w tym momencie pewna kobieta zaproponowała, że zajmie się psiakiem i wcale nie zniechęciła się jego chorobą. Dan był szczęśliwy, że biedny zwierzak zyskał nowy i kochający dom, w którym będzie mu dobrze. Cieszył się też, że tego dnia otworzył swoje drzwi… nie wiadomo co by się z psem stało, gdyby tego nie zrobił.