Chłopiec przychodzi do schroniska, a cały personel jest wzruszony jego zachowaniem
W listopadzie 2017 roku, 14-letni pudel o imieniu Shey trafił do schroniska. Powód łamał serce – jego rodzina się przeprowadzała i nie chciała zabrać czworonoga ze sobą. Przez następne 4 miesiące starszy pies czekał, aż ktoś w końcu go wybierze. Niestety będąc głuchym, na wpół ślepym i prawie całkowicie bezzębnym, szanse na adopcję były znikome.
Pewnego dnia w schronisku pojawił się chłopiec o imieniu Tristan oraz jego mama.
Tristan i jego mama chcieli zaadoptować małego psa. Personel schroniska wiedział, że Shey będzie idealnym kandydatem.
„Shey jest bardzo słodki i chce być cały czas blisko ludzi.”
Kiedy personel umieścił Shey na kolanach Tristana, wyraz twarzy chłopca mówił sam za siebie.
„Shey i Tristan czuli się ze sobą dobrze od samego początku.” – opowiada personel schroniska.
Chłopiec obiecał, że zrobi wszystko, aby Shey czuł się jak najlepiej.
„Tristan doskonale rozumiał, że Shey nie słyszy oraz ma problemy ze wzrokiem. On po prostu pokochał psa takim, jakim jest.”
Tristan otworzył kalendarz w swoim telefonie i zaczął notować, kiedy musi stawić się u weterynarza na szczepienia z psem. Opowiedział też personelowi o specjalnym miejscu w swoim pokoju, które przygotował dla czworonoga.
„Był bardzo świadomy specjalnych potrzeb Sheya. Tristan jest bardzo dojrzały jak na swój wiek. Cały czas zadawał nam mnóstwo pytań.” – dodali pracownicy schroniska.