Niesłysząca suczka bez przerwy wpatruje się w swojego opiekuna. Jej zachowanie porusza
Życie nie zawsze było łatwe dla niesłyszącej suczki o imieniu Blu. Jako szczeniak mieszanka pit bulla spędziła czas zamknięta w małym pokoju przez rodzinę, która nie wiedziała, jak się nią opiekować. Po czasie trafiła do zatłoczonego schroniska, w którym miała zostać poddana eutanazji. Na szczęście członkowie Family Dog Rescue w samą porę uratowali Blu z celi śmierci. Wydawało się jednak, że suczka ma małe szanse na adopcję. Wszyscy tak myśleli, dopóki Blu nie poznała Seana Stevensa.
Blu została uratowana w samą porę
„Pracownicy schroniska chcieli ją uśpić, ale na szczęście wkroczyliśmy w samą porę. Uratowaliśmy ją przed śmiercią.
Niestety niepełnosprawność utrudnia jej wchodzenie w interakcje z innymi psami. Zawsze jest podekscytowana, gdy widzi innego czworonoga. Ona nie słyszy, gdy np. inny zwierzak na nią warczy. Obawialiśmy się, że przez to trudno będzie znaleźć jej wieczny dom.” – mówią wolontariusze z Family Dog Rescue.
Pewnego dnia suczka poznała Seana Stevensa
Gdy mężczyzna zobaczył Blu, od razu wiedział, że ona będzie idealnie pasować do jego rodziny. Nie zastanawiał się ani chwili.
„Zakochałem się w niej już po pierwszym spotkaniu. Jest słodką dziewczynką i byłem pewien, że w moim domu jeszcze bardziej rozkwitnie. Wiedziałem, że nie słyszy, ale absolutnie w niczym mi to nie przeszkadzało.” – przyznał mężczyzna.
Blu zamieszkała w swoim nowym domu
Suczka była szczęśliwa, że w końcu ma kochającą rodzinę, jednak od czasu zamieszkania w nowym domu, zachowywała się trochę dziwnie.
Suczka nie spuszczała swojego opiekuna z oczu nawet na chwilę
„Ciągle się we mnie wpatrywała. Nawet, gdy była zmęczona, nie spuszczała mnie z oczu nawet na chwilę.” – opowiada Sean.
Wzruszające zachowanie
„Zdałem sobie sprawę, że Blu zachowuje się w taki sposób, bo boi się, że nagle zniknę i już nigdy nie wrócę. Obawiała się, że któregoś dnia ją zostawię. Bardzo mnie wzruszyło jej zachowanie. Ona wiele przeszła, a dla mnie było to oczywiste, że nigdy jej nie opuszczę. To taka kochana dziewczynka.”
Przez ponad tydzień Blu stale wpatrywała się w swojego tatę
„Robiła to bez przerwy, bez względu na poziom zmęczenia. Czasami siadała na kanapie, aby mieć lepszy punkt obserwacyjny. Chciała mnie dobrze widzieć.”
Po czasie suczka w końcu zdała sobie sprawę, że zostanie ze swoim opiekunem na zawsze
Blu zaczynała zapominać o smutnej przeszłości, a równocześnie zaczęła wyłaniać się jej urocza osobowość. Ona w końcu zdała sobie sprawę, że Sean nigdy jej nie zostawi!
„Jest bardzo lojalna i czuła. Każdego dnia coraz bardziej przekonuje się, że to jej dom, a ja jestem jej rodziną. Kocham ją z całego serca.” – dodał mężczyzna.