Absurdalna decyzja sądu: Rodzina zmuszona do usunięcia psu strun głosowych
Zbyt głośni sąsiedzi mogą przyprawiać o bóle głowy. Prawdą jest jednak, że ludzie są w stanie kontrolować poziom generowanego hałasu. Mogą puszczać muzykę ciszej lub nie odkurzać w środku nocy. Nie na wszystko mamy jednak wpływ. Co zrobić z płaczącym dzieckiem lub szczekającym psem?
Szczekające czworonogi
Za pomocą szczekania psy się komunikują. Ta historia jest jednak o czymś innym. Pewna rodzina ma psy pracujące, które zajmują się chronieniem stada owiec przed atakami drapieżników. Gdy drapieżnik zbliży się do farmy, czworonogi za pomocą szczekania alarmują o tym swoich opiekunów.
Problemowi sąsiedzi
Sąsiedzi rodziny przyznali, że mają już dość ciągłego szczekania psów i zgłosili sprawę do sądu. Według pozywających ten hałas jest zwyczajnie nie do zniesienia. Co zaskakujące, sąd się z nimi zgadza.
Absurdalna decyzja
Decyzją sądu, opiekunowie muszą chirurgicznie usunąć swoim psom struny głosowe. Dzięki temu czworonogi przestaną szczekać, a sąsiedzi w końcu będą zadowoleni. To szokujące, ponieważ taki zabieg jest niehumanitarny. W wielu krajach zwyczajnie go zakazano.
Usunięcie psu strun głosowych uniemożliwia mu komunikację
Oprócz braku możliwości komunikacji, taki czworonóg staje się bardziej podatny na różne typy infekcji. Swoją decyzją sąd okalecza te psy tylko po to, aby sąsiedzi mogli żyć w ciszy.
„Ta procedura jest wykonywana bardzo rzadko, ale powinno się jej całkowicie zakazać. Nie można okaleczać zwierzaka tylko dlatego, aby kogoś zadowolić. Usuwanie psu strun głosowych w celu uniknięcia szczekania jest niedorzeczne. To tak jakby karać koguta za pienie lub kota za miauczenie.” – przyznało Amerykańskie Stowarzyszenie Lekarzy Weterynarii.
Rodzina próbuje się bronić
Opiekunowie czworonogów to Karen Szewc i John Updegraff. Para prowadzi małą farmę w stane Oregon.
„Poinformowaliśmy sąd, że nasze psy pomagają nam chronić rzadkie gatunki owiec przed atakami drapieżników. Wspaniale spełniają swoje zadanie, ale szczekanie jest im do tego niezbędne.” – mówi para.
Sąsiedzi są innego zdania
Debra i Dale Krein uważają, że stałe szczekanie psów uniemożliwia im normalne życie. Nie są w stanie zasypiać, a przyjaciele oraz krewni przestali ich odwiedzać. Sąd zgodził się z sąsiadami. W ciągu 60 dni wszystkie psy mieszkające na terenie posesji mają mieć usunięte struny głosowe.
„Szkoda, że sąd nic nie wspomniał o dobrostanie zwierząt.” – przyznali Karen Szewc i John Updegraff.
Co dalej?
Poza zgodzeniem się z szokującą decyzją, rodzina ma jeszcze jedną opcję. Mogą przenieść psy w bezpieczne miejsce, ponieważ decyzja dotyczy tylko czworonogów, które mieszkają na terenie farmy.
Ponad 60 tysięcy internautów podpisało już petycję przeciwko usuwaniu psom strun głosowych, więc finał sytuacji nie jest jeszcze do końca pewny.