Nie zgodziła się na uśpienie, które weterynarz proponował 4 razy. Teraz wie, że dobrze zrobiła
Ruby Sue jest 8-miesięcznym pitbullem, który urodził się z poważną wadą wrodzoną. Suczka mimo to, nie poddała się i dzielnie walczyła o przetrwanie. Teraz jest inspiracją dla wszystkich, którzy borykają się z podobnymi problemami.
Gdy się urodziła, trzech różnych weterynarzy zaleciło, aby ją uśpić.
Według nich z jej wadami była niezdolna do normalnego życia – miała rozszczep podniebienia oraz górnej wargi. Jej choroba sprawiała między innymi, że kiedy Ruby piła mleko od swojej mamy, wyciekało jej z pyszczka lub dostawało się do układu oddechowego, co powodowało stany zapalne.
Uśpienie?
Kilka dni po jej urodzeniu, właściciele zdecydowali, że nie potrafią się nią zająć i oddali ją do Utah Animal Advocacy Foundation, organizacji, która zajmuje się zwierzętami z poważnymi chorobami. Właśnie tam okazało się, że suczka jest poważnie niedożywiona i cierpi na zapalenie płuc. Po raz kolejny zalecono jej uśpienie.
Znalazł się ktoś…
Jedna z wolontariuszek, o imieniu Jenn, zobaczyła, że Ruby mimo choroby, prosząco podnosi głowę w jej kierunku – tak, jakby prosiła ją o pomoc. To wtedy kobieta zrozumiała, że nie można tak po prosu jej uśpić… Czuła, że Ruby walczy, że chce żyć!
Poprawa!
Jenn zaczęła sama ją dokarmiać, podawać antybiotyki i inne leki, wszystko to przez specjalną rurkę. Dzięki temu suczka zaczęła czuć się coraz lepiej i rosnąć! Wtedy, po czterech miesiącach, przeprowadzono operację, która umożliwiła jej normalne jedzenie.