×

Rozbili szybę, aby uratować psa uwięzionego w samochodzie. Gdy go wyciągnęli, zamurowało ich

Wysokie temperatury są szkodliwe dla ludzi i dla zwierząt. Każdego roku wiele się mówi, aby nie zamykać dzieci ani zwierząt w rozgrzanym samochodzie podczas zakupów. Niestety, wciąż wiele osób się do tego nie stosuje. Obowiązkiem każdego, kto zauważy taką sytuację, jest szybka reakcja. Jedynym wyjściem jest wybicie szyby i wyciągnięcie osoby lub zwierzaka na zewnątrz. Para z Kolumbii Brytyjskiej wykazała się niemałym refleksem, kiedy zobaczyli psa zamkniętego w aucie. To, co okazało się później, rozwala na łopatki.

Reklama

Pies zamknięty w samochodzie potrzebował pomocy

Pewnego dnia para, która wybrała się na miasto, zobaczyła samochód, w którym zamknięty był pies. Rozejrzeli się wokół, ale nie zobaczyli właścicieli. Temperatura była wysoka, więc obawiali się, że psu może stać się krzywda. Szczególnie, że potrząsali samochodem, stukali w szybę, ale nie było żadnej reakcji ze strony zwierzaka. Wiedzieli, że pies zamknięty w samochodzie potrzebował pomocy. Niewiele myśląc, zrobili to, co zrobiłby każdy na ich miejscu. Po prostu wybili szybę w samochodzie, aby wyciągnąć zwierzaka. W wyniku tego mężczyzna lekko zranił sobie rękę, ale w całej sytuacji nie to było najważniejsze. Liczyło się przede wszystkim życie psa.

Para wykazała się ogromnym heroizmem. Mogli przecież przejść obojętnie, nie zauważając, że pies zamknięty w samochodzie potrzebował pomocy. Ich szybka reakcja była godna uznania. Jednak jest pewien drobny szczegół w całej sytuacji.

Reklama

Uratowany pies okazał się pluszową zabawką!

Po wyciągnięciu psa z samochodu, okazało się, że jest on zabawką! Niedługo po jego uwolnieniu zjawili się właściciele psiaka. Pomimo uszkodzonej szyby, podeszli z humorem do tego, co się stało. Rozbawiło ich to. Okazało się, że zabawkowy pies jest pamiątka po ich nieżyjącym już pupilu. Od 10 lat trzymali go w samochodzie i nigdy wcześniej nie pomyśleli, że mogłoby dojść do takiej sytuacji. Nie byli wściekli, że inna para rozbiła im szybę. Uznali to za dobrą reakcję w obliczu zagrożenia życia psa i inspirację dla innych. Początkowo, kiedy zobaczyli zbitą szybę, przestraszyli się, że to złodzieje, na szczęście prawda była inna. Obie pary dogadały się co do zapłaty za wybitą szybę.

Właściciel zainspirowany tym, co się stało, aby uniknąć w przyszłości podobnej sytuacji, postanowił, że umieści na zabawce etykietę z napisem „nie jestem prawdziwym psem”. Zdjęcie zabawki z etykietką umieścił też w mediach społecznościowych, czym rozbawił też wielu internautów. Ta historia pokazuje, że nie brakuje ludzi chętnych udzielić pomocy bliźnim, nawet jeśli ten okazuje się być pluszową zabawką.

Reklama
Reklama
Fotografie:

Może Cię zainteresować