×

Psinka, która straciła oczy, czule wtula się w kocyk, gdy w końcu jest bezpieczna

Suczka Selly przeżyła w swoim psim życiu wiele zła. Kiedy została odnaleziona, na jej ciele wykryto wiele ran. To był dowód jej przerażającej historii. Podejrzewano, że suczkę potrącono lub padła ofiarą ataku dzikiego zwierzęcia. Kiedy myślała, że jej życie jest skończone, trafiła w ręce ratowników, którzy odmienili jej życie na lepsze.

Reklama

Suczka tuliła się do kocyka ze strachu

Smutne psie oczy i trzęsące się ze strachu ciało to przerażający widok, który łamie niejedno serce. Znaleziona przez ratowników SPCA suczka o imieniu Sally przeżyła w swoim życiu prawdziwy koszmar. Na jej ciele było wiele śladów, które to potwierdzały.

Weterynarze podejrzewali dwie opcje. Pierwsza mówiła o tym, że suczka prawdopodobnie została potrącona przez samochód, a osoba, która to zrobiła, nie udzieliła jej pomocy. Według drugiej hipotezy psinę zaatakowało dzikie zwierzę. Niezależnie od przyczyny, wiadomo było jedno – trzeba jej pomóc!

Reklama
YouTube

YouTube

Psinę znaleziono na poboczu drogi, kiedy ratownicy z SPCA przyjęli zgłoszenie o przebywającym tam zwierzaku. Szybko udali się na miejsce zdarzenia z pomocą medyczną. Wtedy nie wiedzieli jeszcze, w jakim stanie jest suczka. Kiedy ją zobaczyli, byli przerażeni i szybko zabrali ją do swojej siedziby. Niestety w wyniku powstałych obrażeń psina straciła wzrok, przez co była całkowicie ślepa. Zanim trafiła do adopcji, oczy Sally były zaszyte. Dzięki Bogu dobra dusza o imieniu Hayley nie zauważyła niepełnosprawności suczki, tylko jaka jest cudowna. Hayley pokochała psa od razu, dzięki czemu psinka miała szansę na nowy początek w swoim życiu.

YouTube

YouTube

Suczka ma teraz to, o czym marzyła. Kochający dom i… mnóstwo kocy, na których ma wielką obsesję! Do tego stopnia, że żaden koc nie jest bezpieczny w domu. Jeśli istnieje, jest jej, ale nikt tak naprawdę nie ma nic przeciwko temu. To uroczy widok, kiedy Sally tuli się do kocyka.

Reklama

Niestety wszystkie złe przeżycia mocno odbiły się na psychice suczki – do tego stopnia, że nadal przerażają ją hałasy na ulicy. Kiedy słyszy przejeżdżające samochody, ze strachu mocno tuli się do kocyka lub Hayley. Ale dzięki opiece, jaką dziewczyna otoczyła suczkę, łatwiej jej to przechodzi i mamy nadzieję, że niebawem koszmary przeszłości znikną całkowicie i na zawsze. Cieszymy się, że Sally trafiła w tak dobre ręce!

 

Reklama

Może Cię zainteresować