Przerażające odkrycie w środku domofonu. Jego wnętrze wywołuje ciarki
Nie wiem jak ty, ale osobiście, gdy widzę jakiegokolwiek robaka, od razu mam dreszcze na całym ciele. Te stworzenia przyprawiają mnie o zawroty głowy. Jeżeli masz tak samo, to lepiej od razu zamknij tę stronę. Już za chwilę zobaczysz coś, co przerazi cię do granic możliwości. Pewien mężczyzna doznał szoku życia po tym, jak podniósł słuchawkę od domofonu. Znalazł tam setki ukrywających się nieproszonych gości. To była cała masa karaluchów. Wszystko miało miejsce w Sydney w Australii.
Mężczyzna znalazł karaluchy w domofonie
Ten domofon zapewne musiał być nieużywany od wielu lat i właśnie dlatego robaki postanowiły się w nim zadomowić. Co za widok…
Wszystko miało miejsce w jednej z nieruchomości
Co ciekawe, mężczyzna wcale nie znalazł tych gości w swoim własnym domu. Wszystko miało miejsce podczas pracy w jednej z nieruchomości.
„Byłem w pracy, a gdy zobaczyłem ten domofon, coś skłoniło mnie, aby zajrzeć do jego środka. Wyglądał na stary i brudny. Gdy podniosłem tę słuchawkę, doznałem wielkiego szoku” – opowiada mężczyzna.
Wszystkie karaluchy były martwe
Przerażającego odkrycia dokonano 7 stycznia w Sydney w Australii. Prawdę mówiąc, mężczyzna miał szczęście, bo gdy podniósł słuchawkę, wszystkie karaluchy były martwe. Wyobraź sobie, co by było, gdyby cała ta ekipa wyskoczyła i rozeszła się po pokoju. Aż dreszcze mnie przechodzą…
Mężczyzna wszystko nagrał
Następnie umieścił filmik w sieci. Wideo przeraziło ludzi z całego świata. Jeśli masz ochotę, możesz obejrzeć je poniżej.
„Gdybym była na miejscu tego faceta, uciekłabym tam, gdzie pieprz rośnie. To jest po prosto obrzydliwe” – napisała jedna z internautek.
„Po obejrzeniu tego filmiku mam dreszcze na całym ciele. Cały czas mam wrażenie, że coś po mnie chodzi. Coś okropnego” – skomentowała inna użytkowniczka.
Karaluchy to dość nieprzyjemnie stworzenia
Karaluchy w domu potrafią uprzykrzyć życie. Zazwyczaj przynosimy je do swoich mieszkań sami (np. w plecaku lub torbie). Te robaki żywią się resztkami naszego jedzenia, a są aktywne głównie w nocy. Mogą zjeść dosłownie wszystko! Są obecne tam, gdzie jest ciemno i cicho. Co więcej, bardzo trudno jest się ich pozbyć. Większym problem jest jednak to, że karaluchy przenoszą groźne choroby takie jak gruźlica, tyfus, żółtaczka i czerwonka.
W jaki sposób karaluchy znalazły się w tym domofonie?
Prawdopodobnie uznały, że to wspaniała kryjówka, ponieważ warunki panujące we wnętrzu domofonu są dla nich po prostu idealne. Inną opcją jest to, że mama karaluch weszła do telefonu i tam złożyła swoje jaja. Tego się już nie dowiemy…