Uratowany pies spędza w schronisku 12 dni. Kiedy widzi nowego właściciela, robi coś, co łamie serce
Wśród mieszkańców naszej planety, nie brakuje osób, które uważają, że psy nie mają uczuć. Ta historia jest najlepszym dowodem na to, jak bardzo się mylą!
Są też i tacy, którzy twierdzą, że uratowane psy są pozbawione emocji i trudno się z nimi dogadać. To również nieprawda. Tak wiele zwierzaków, które przeżyły prawdziwy koszmar, są życzliwe i mają sporo miłości do zaoferowania.
Niektóre z nich mogą potrzebować czasu, aby zaufać nowemu właścicielowi. Jednocześnie nie brakuje czworonogów, które zakochują się w swoim wybawcy od pierwszego wejrzenia.
I tak właśnie było w przypadku tych bohaterów.
Kiedy uratowana suczka, po 12 dniach spędzonych w schronisku, zobaczyła nowego właściciela, zrobiła coś, co poruszyło wiele osób na całym świecie!
Sympatyczny zwierzak był szczęśliwy, kiedy zrozumiał, że znalazł nową rodzinę. Jego radość była tak wielka, że nie potrafił nad nią zapanować.
Nie szczędził czułości nowemu tacie, dlatego nie obeszło się bez uścisków i słodkich buziaków. Poruszająca i niezapomniana chwila!