Pod żadnym pozorem nigdy nie rób tego na spacerze, jeśli chcesz być dobrym opiekunem psa!
Psy potrafią mieć naprawdę ciężki charakter, a ich tresura może być trudna. Takie czworonogi wymagają najczęściej pomocy behawiorysty i pracy pod jego okiem. Niemniej jednak, każdemu psiakowi zdarzają się chwile buntu przeciwko właścicielowi. W takich chwilach większość popełnia błąd i wykonuje jeden nieprawidłowy gest, a mianowicie daje mu reprymendę i szarpie lekko za smycz. Zdaniem behawiorysty jest to nieprawidłowa reakcja. Wyjaśniamy dlaczego.
Kiedy pies zachowuje się niegrzecznie
Chociaż dla właściciela jego pies jest najcudowniejszy na świecie, to uroczy pupil potrafi też nieźle zajść na skórę, a szczególnie, kiedy chce pokazać kto tu rządzi. W takich chwilach każdy właściciel skłania się ku reprymendzie, a niekiedy szarpaniu za smycz. Behawiorysta zdradza jednak, że nie jest to dobra forma pracy z psem, a wręcz odwrotnie – może go zniechęcić i sprawić mu ból. Szczególnie, że szarpnięcie smyczą z zaskoczenia nie tylko przeraża psiaka, ale może też w najgorszym wypadku spowodować trwałe uszkodzenia fizyczne. Dlatego zdecydowanie lepiej jest unikać takiego zachowania. Niemiecki behawiorysta, Martin Rütter, wskazuje, że szarpanie za smycz jest jedną z najważniejszych przyczyn uszkodzenia kręgosłupa szyjnego u psów.
Podkreśla też, że 91% czworonogów z tym schorzeniem doświadczyło szarpania na smyczy. Co więcej, może to doprowadzić też do innych poważnych skutków – jak choćby uszkodzenia nerwów, ból szyi, pleców i głowy, a także doprowadzić do problemów z oddychaniem i oczami, a nawet zawrotów głowy. Najgorszej jest wtedy, kiedy psiak ma cienką obrożę. Zdecydowanie lepiej będzie zakładać niesfornemu psu szelki, a szczególnie, jeśli ma tendencję do ciągnięcia na smyczy. Pies też nie rozumie, dlaczego jest szarpany, a jedynie zwiększamy jego strach. Dlatego lepiej trenować z psem poprzez wydawanie komend lub w trudniejszych wypadkach skorzystać z pomocy behawiorysty.