Po adopcji uciekł z domu i wrócił do schroniska. Pracownicy placówki poznali druzgocącą prawdę
Adopcja dla straumatyzowanego psa to wielkie szczęście i nadzieja na nowe życie. Niestety bywa też tak, że pies mimo że znalazł dom, znów wraca do schroniska. To jeszcze bardziej pogłębia jego traumę i ból. Tym razem jednak pies sam tam powrócił, ponieważ nie czuł się dobrze w swoim nowym domu. Prawda, jaką poznali pracownicy, była smutna…
Pies z własnej woli wrócił do schroniska
Higgins to cudowny pies w typie owczarka niemieckiego. Pomimo iż jako szczeniak znalazł się w schronisku, jego urok osobisty sprawił, że szybko go adoptowano. Pracownicy placówki ucieszeni myśleli, że znalazł swój szczęśliwy i kochający dom. Prawda, jaką poznali później, okazała się jednak bardzo smutna. Straumatyzowany futrzak powrócił z własnej woli do schroniska już kilka dni po adopcji. Wszyscy byli tym mocno zaskoczeni.
Trauma, która się pogłębiła
Wiadomo było, że pies nie jest szczęśliwy w nowym domu. Jego właściciele po jego ucieczce nawet go nie szukali. To było jeszcze bardziej smutne niż sam powrót do placówki. Nikt nawet nie zadzwonił, nie zgłosił się po niego. Rodzina najwyraźniej zignorowała całą sytuację. Od tego dnia, kiedy powrócił do schroniska, minęło już 6 lat. Radosny niegdyś Higgins stracił całkowicie swoją energię i stał się ponury. Jego trauma odrzucenia jeszcze bardziej się pogłębiła.
Aż pewnego dnia stał się cud!
Pracownicy schroniska byli tym faktem podłamani. Tym bardziej, że z wiekiem jego szanse na nowy dom tylko malały. Jednak nie poddawali się, postanowili pomóc Higginsowi znaleźć kochającego właściciela i kiedy czuli się już bezradni, stał się cud! Zgłosił się do nich Brendon Reed, który adoptował psiaka! Zakochali się w sobie od razu, psiak wiedział, że w końcu znalazł kogoś, kto da mu kochający dom i bezpieczeństwo.
Cieszymy się, że Higgins dostał drugą szansę, by opuścić schronisko. To psiak, który zasługuje na wszystko, co najlepsze!