Pies, który bał się wszystkiego, całkowicie się zmienia, gdy poznaje kogoś wyjątkowego
Pies o imieniu Phoenix trafił do miejscowego schroniska. Ktoś znalazł go przywiązanego do drzewa w lesie. Na jego całym ciele znajdowało się mnóstwo oparzeń i pęcherzów. Młody pit bull od razu został umieszczony na liście do uśpienia.
Uratowali go przed śmiercią
Na szczęście grupa ratunkowa Litters ‘n Critters Rescue Society w samą porę wyciągnęła pit bulla ze schroniska i uratowała go przed śmiercią. Niestety, stan psiaka nie był najlepszy.
Był w naprawdę bardzo złym stanie. Był bardzo wycofany i smutny. – przyznała Shelley Cunningham, założycielka Litters ‘n Critters Rescue Society.
Trafił do domu zastępczego
Phoenix został zabrany do weterynarza, a następnie mieszczono go w domu zastępczym Lori Teale i jej męża, którzy wcześniej adoptowali suczkę o imieniu Echo. Tak jak Phoenix, ona również została uratowana przez Litters ‘n Critters Rescue Society.
Kiedy trafił do naszego domu, bał się dosłownie wszystkiego. Gdy słyszał głośne dźwięki, cały się trząsł. Nawet małe rzeczy go przerażały – poruszające się zasłony, przechodzący obok kot lub coś, co nagle pojawiło się w jego polu widzenia. Bał się też nagłych ruchów – np. jeśli ktoś z nas podniósł ręce. – opowiada Lori Teale.
„Wiedzieliśmy, że nie możemy ich rozdzielić”
Istniał jednak ktoś, kogo Phoenix się nie bał – Echo. Kiedy Lori i jej mąż zauważyli, jak dobrze dogadywały się te dwa psy, postanowili adoptować Phoenix na zawsze.
Ich pierwsze spotkanie nie mogło potoczyć się lepiej. Już w ciągu pierwszych 24 godzin zaczęli za sobą podążać. W tamtej chwili wiedzieliśmy, że nie możemy ich rozdzielić. – przyznała Lori.
Echo odegrała niezwykle ważną rolę, pomagając Phoenixowi zdobyć pewność siebie i zacząć cieszyć się nowym życiem
Wierzę, że to pewność siebie Echo naprawdę pomogła mu się uspokoić i poczuć komfortowo. Szczerze mówiąc uważam, że to jej zasługa. – powiedziała Lori.
Co za przemiana!
Phoenix jest teraz zupełnie innym psem niż ten, którym był w schronisku. Jest dużo odważniejszy, a poza tym pokochał przytulanie się w łóżku ze swoją nową rodziną.
Zawsze jest bardzo podekscytowany, gdy wracamy do domu. Stał się moim cieniem. – przyznaje Lori.
Lori Teale nie wyobraża sobie życia bez Phoenixa, który stał się cenionym członkiem rodziny
Przez chwilę baliśmy się, że nie zwiąże się z żadnym z nas. Okazuje się, że bardzo się myliliśmy. Phoenix sprawił, że nasz dom jest kompletny. Wniósł mnóstwo radości do naszej rodziny. – dodała Lori.