Bito go i rzucano o podłogę. Miał najgorszy przypadek złamania, jaki widzieli weterynarze
Pewien słodki szczeniak przetrwał niewiarygodne tortury, zanim został porzucony w schronisku dla zwierząt, które poddaje eutanazji dużą liczbę czworonogów. Buddy, jak go później nazwano, przybył do placówki z przekrwionymi oczami. Piesek nie był w stanie chodzić. Dokładna przyczyna urazów nie jest znana. Jednak jego obrażenia świadczyły o tym, że musiał zostać rzucony o podłogę lub bity. Mimo strasznej próby, po przybyciu do schroniska, Buddy wciąż machał swoim ogonem.
O czworonogu dowiedziała się grupa ratunkowa Rescue Dogs Rock NYC
Pracownicy organizacji natychmiast dotarli do schroniska, aby uratować Buddy’ego. Wszyscy byli zrozpaczeni, że ktoś w tak okrutny sposób potraktował małego i bezbronnego pieska. Buddy zasłużył na szansę w życiu pełnym miłości, a nie bólu. Pracownicy grupy ratunkowej sprowadzili uroczego szczeniaka do Szpitala Specjalistycznego w Dallas. Tam wykonano dokładne badania.
Szokującą prawdę ujawniły zdjęcia rentgenowskie
Weterynarze wykonali zdjęcia rentgenowskie, aby dowiedzieć się, dlaczego piesek nie może chodzić. Rezultaty były przerażające. Zdjęcia wykazały, że w obydwóch tylnych łapkach kości piszczelowe były złamane na dwie części. To był najgorszy przypadek złamania, jaki chirurg ortopeda kiedykolwiek widział u psa.
„Nigdy nie widziałem czegoś tak strasznego. Ten mały piesek przeszedł przez piekło.” – przyznał weterynarz.
Buddy został poddany operacji
Ważna operacja trwała aż pięć godzin. Była jednak niezbędna, aby pomóc czworonogowi.
„Buddy zapłacił najwyższą cenę straszny czyn okrutnego człowieka. Przeszedł 5-godzinną operację, aby wyleczyć obrażenia i uśmierzyć ogromny ból. Piesek musiał mieć wszczepione w łapki zewnętrzne stabilizatory, które będą mogły być zdjęte dopiero za jakieś 8 tygodni. Przed tym maluchem jeszcze długa droga.” – napisali wolontariusze z Rescue Dogs Rock NYC.
Całkowite cierpienie jeszcze się nie skończyło
Mimo operacji, łapki pieska nie zostały jeszcze w pełni wyleczone. Na to potrzeba czasu. Co więcej, Buddy jak na razie musi leżeć. Zamiast biegać i bawić się, ten biedny szczeniak wciąż odczuwa ból. Musi odpoczywać. Po wszystkim czeka go jeszcze rehabilitacja.
Buddy to prawdziwy wojownik
Pomimo strasznej próby i dużego bólu, Buddy wciąż jest bardzo szczęśliwym pieskiem. Na szczęście do akcji wkroczyła wspaniała rodzina, która chce pomóc maluchowi wrócić do pełnego zdrowia. Postanowili sfinansować operację oraz potrzebną rehabilitację, która pomoże czworonogowi odzyskać całkowitą sprawność w łapkach.
Maluch jest w najlepszych rękach
Długa droga psa do wyzdrowienia z pewnością będzie wypełniona miłością i ciepłem. Buddy bardzo tego potrzebuje. On zasługuje na wszystko, co najlepsze. Gdy będzie już zdrowy, zostanie przekazany do adopcji.