Właściciel zostawia haskiego w ośrodku szkoleniowym. 3 miesiące później otrzymuje ten wstrząsający film
Kiedy Petr Basargin z Petersburga wyjechał na 3 miesiące w delegację, nie miał pomysłu, co mógłby zrobić ze swoim czworonożnym przyjacielem. W końcu zdecydował, że zostawi go pod opieką ośrodka szkoleniowego dla psów. Był pewien, że nie ma lepszego miejsca dla jego pupila. Gdy tylko wrócił z podróży, od razu udał się po zwierzę i wtedy doznał szoku. Kiedy spojrzał na czworonoga od razu zauważył, że ten sporo schudł.
Trenerzy, którzy zajmowali się psem, twierdzili, że musieli wprowadzić dietę, ponieważ ich zdaniem Sky miał nadwagę. Petr niezbyt w to uwierzył, ale nie miał zamiaru się kłócić. Gdy tylko wszedł do domu, otrzymał maila, w którym znajdował się film, przedstawiający to, jak wyglądała jedna z sesji treningowych. Rosjanin nie mógł uwierzyć w to co widzi.
Aby Sky był 'posłuszny’, miał założoną na szyi obrożę z metalowymi kolcami. Trener Eduard Rogozin zaczął nagle mocno szarpać psa i brutalnie go traktować. Nawet go kopnął i oblał wodą. Młody Husky wył z bólu…
Jak można traktować tak zwierzę? Petr nie czekał minuty dłużej. Od razu zadzwonił na policję i poinformował o całej sytuacji. Eduard Rogozin okazało się, że nie ma wykształcenia i doświadczenia w temacie szkolenia psów. Został zwolniony, a cały ośrodek zamknięty.
Sky jest przestraszony i wszystkiego się boi. Powoli odzyskuje zaufanie do ludzi, ale na pewno będzie to utrudnione po takiej traumie.